Wciąż bez wyjazdowego zwycięstwa są w tym sezonie piłkarze Spartakusa Daleszyce. W 29. kolejce III ligi „czerwono–granatowi” przegrali w Świdniku z Avią 2:3 (2:1). Trzy gole dla gospodarzy strzelił Wojciech Białek (18., 75., 79.). Bramki dla gości zdobyli Michał Cedro (16.) i Michał Jeziorski (35.).
– Pierwsza połowa zdecydowanie pod nasze dyktando. Prowadziliśmy 2:1 i kontrolowaliśmy przebieg meczu. Powinniśmy strzelić kolejne gole, ale nie wykorzystaliśmy stuprocentowych sytuacji. Nie trafialiśmy nawet z 5 metrów. Gdybyśmy mieli przewagę trzech bramek, to dowieźlibyśmy zwycięstwo do końcowego gwizdka. O drugiej odsłonie możemy zapomnieć, bo byliśmy tłem dla przeciwnika. Atmosfera nie jest dobra. W szatni wszyscy mieli pospuszczane głowy. Nikt z nikim nie rozmawiał – powiedział trener świętokrzyskiego trzecioligowca Krzysztof Trela.
Do końca sezonu pozostało jeszcze pięć kolejek. Spartakus, z dorobkiem 21 punktów, zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Do bezpiecznego miejsca, daleszycka drużyna traci 8 punktów. Świętokrzyski trzecioligowiec wciąż ma szanse na utrzymanie, ale wydają się one być już tylko matematyczne.
W najbliższą sobotę podopieczni Krzysztofa Treli zmierzą się przed własną publicznością z Sołą Oświęcim. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.00.