To nie jest komfortowa sytuacja dla lidera i głównego kandydata do awansu. Drugoligowym piłkarzom ręcznym AZS UJK Społem pozostał do rozegrania ostatni mecz sezonu, na który muszą czekać prawie trzy tygodnie, do 18 bądź 19 maja. To najważniejszy mecz sezonu, który zadecyduje o awansie do I ligi.
Kielczanie, którzy są obecnie liderem tabeli, zmierzą się w nim na wyjeździe z Wisłą Sandomierz, która jest wiceliderem. Drużyna, która zwycięży, awansuje do I ligi.
Tomasz Błaszkiewicz jest bardzo niezadowolony z tak długiej przerwy, jaka czeka jego zespół.
– Majowy weekend to czas grilli, majówek. Ciężko się zebrać do treningów w takim okresie rozluźnienia. Wybicie z rytmu na pewno nie będzie dla nas korzystne. Ale mamy już doświadczenie w takich sytuacjach. Będzie to też okazja, żeby niektórzy się podkurowali – szuka pozytywów trener studentów.
– Mam nadzieję, że do najważniejszego pojedynku w roku przystąpimy w pełnym składzie – dodaje Tomasz Błaszkiewicz.
Oprócz AZS UJK Społem Kielce i Wisły Sandomierz żadna inna drużyna z II ligi grupy śląskiej nie ma już szans na awans do I ligi.