W klasztorze ojców cystersów odbył się koncert „Od impresjonizmu do baroku”. W murach romańskiej świątyni wystąpili młodzi muzycy z Wrocławia. Z cystersami zaprzyjaźnili się podczas ubiegłorocznych koncertów „Muzyka w opactwie, Bach u cystersów”.
Michał Michalski, który wówczas po raz pierwszy odwiedził Wąchock podkreśla, że wnętrza kościoła są doskonałą oprawą do ich muzyki. Sam bardzo emocjonalnie podchodzi do każdego występu. Jak podkreśla, najpierw sam musi doświadczyć emocji, aby potem przekazać je słuchaczom. Gra na fortepianie, podczas koncertu w Wąchocku grał indywidualnie lub jako akompaniator dla flecisty Marka Szymańskiego. Reporterce Radia Kielce powiedział, że flet może poprowadzić przez epoki muzyczne.
– Wprawdzie w okresie baroku, który rozpoczynał koncert, był to jeszcze prymitywny, drewniany instrument, jednak z każdą kolejną epoką ewoluował, by przejść do finezyjnych dźwięków – podkreślił.
– Przygotowanie zestawu utworów, które obrazują kilka wieków muzyki jest możliwe, jeżeli wiadomo, co chce się powiedzieć słuchaczom – mówi Marek Szymański.
– Wówczas dobór utworów nie jest trudny. Układ zaprezentowany w koncercie miał pokazać różnorodność muzyki na przestrzeni epok od baroku do impresjonizmu, możliwości brzmieniowe instrumentów oraz odmienny temperament muzyczny twórców – zaznaczył.
Karolina Michalska, żona Michała, gra na klawesynie, na każdy koncert przywozi instrument ze sobą, potrzebuje do tego odpowiedniego samochodu. Kilka lat temu urzekło ją brzmienie klawesynu i muzyka dawna, obecnie jest studentką klawesynu na Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Obaj koncertujący z nią panowie to doktoranci tej uczelni.
Ten kunszt docenili słuchacze. Jak mówili, zaskoczyły ich możliwości brzmieniowe instrumentów, zwłaszcza fletu.
– Nie wolno tez zapomnieć o doskonałej akustyce i scenerii kościoła przy klasztorze ojców cystersów, które znacznie podnoszą jakość odbioru muzyki – mówili.
Choć na razie trio z Wrocławia nie ma w planach koncertów w naszym województwie, to zaznaczyli, że chętnie tu wrócą.