20 opatowskich nauczycieli skorzysta ze świadczeń i odejdzie z pracy? Liczy na to gmina. W szkołach prowadzonych przez gminę Opatów uczy się coraz mniej dzieci, a liczba nauczycieli nie maleje.
– To sytuacja niezdrowa – mówi zajmujący się oświatą zastępca burmistrza, Marcin Słapek. Władze gminy oczekują, że 20 etatów od nowego roku szkolnego zostanie uwolnionych. Właśnie takiej liczbie osób w opatowskich szkołach przysługują już świadczenia emerytalne i kompensacyjne. Rekordzistą jest nauczyciel, który uprawnienia emerytalne posiada od 2012 roku, ale nadal pracuje.
Marcin Słapek informuje, że w ubiegłym roku na oświatę w gminie przeznaczono ponad 13 milionów 900 tysięcy złotych, z czego subwencja oświatowa to 6,5 miliona. Uważa, że od lat zatrudnienie w szkołach nie było racjonalne. Dodaje, że opracowane zostały już arkusze organizacyjne szkół na nadchodzący rok szkolny. Jak mówi, wraz z nauczycielami, podczas trudnych rozmów, wypracowano nowe propozycje arkusza organizacyjnego.
– Niektórzy nauczyciele będą musieli liczyć się ze zmianą warunków pracy. Dyrektorzy o kształcie arkusza poinformują ich do 15 maja. Nie wiemy, jak później zachowają się nauczyciele, ale na pewno nie będziemy wywierać żadnych nacisków – mówi Marcin Słapek.
W opatowskich szkołach nauczyciel o najwyższym stopniu awansu ze wszystkimi dodatkami zarabia ponad 5600 złotych. Gdyby 20 nauczycieli skorzystało w tym roku z przysługujących im świadczeń, gmina w ciągu dwóch lat zaoszczędziłaby prawie milion 400 tysięcy złotych.
Marcin Słapek mówi, że gmina ma plan, jak te pieniądze wykorzystać. Samorząd złożył już bowiem wniosek do ministerstwa sportu o dofinansowanie wymiany nawierzchni w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 2, a także renowacji boiska, budowy boiska wielofunkcyjnego i remont parkingu przy SP nr 1.
– Sytuacja finansowa gminy jest trudna, mamy zadłużenie, a półtora miliona złotych, to bardzo duże środki, które możemy przeznaczyć na udział w innych projektach, które będą stanowić wkład własny – informuje zastępca burmistrza.
Do 29 maja organ prowadzący szkoły, czyli gmina, ma obowiązek zatwierdzić arkusze organizacyjne. Opinie wydały już związki zawodowe. Tylko jedna była negatywna i dotyczyła dwóch zrzeszonych nauczycieli, których pensum nie było pełne. W najbliższych dniach arkusz trafi po opinię do kuratorium, a stamtąd do gminy.