– Oświatowa Solidarność podpisując porozumienie z rządem w sprawie wynagrodzeń dla nauczycieli jest na zupełnie innym poziomie niż Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. Trwanie w opozycji przez centrale związkowe i brak uczestnictwa w obradach okrągłego stołu w sprawie oświaty jest ich taktyką i działaniem, którego teraz nie chcę komentować – powiedział Piotr Duda przewodniczący NSZZ Solidarność podczas wizyty w Kielcach.
Przewodniczący krajowej Solidarności zaznaczył, że okrągły stół w sprawie oświaty, którego gospodarzem jest premier Mateusz Morawiecki, jest bardzo dobrą inicjatywą. Jak jednak podkreślił trudno będzie wypracować podczas tego spotkania rozwiązania problemów płacowych dla nauczycieli.
– Formuła spotkania w którym mogą uczestniczyć rodzice, nauczyciele, a także wiele stowarzyszeń związanych z szeroko rozumianą edukacją jest potrzebne. Takie spotkania powinny odbywać się przynajmniej raz na pół roku. Moim zdaniem nie rozwiąże to sporu dotyczącego wynagrodzeń dla nauczycieli. To nie jest jednak problem Solidarności, tylko problem ZNP i FZZ. Obecnie są przygotowane akty prawne dotyczące wdrożenia w życie podwyżek dla nauczycieli, które podpisała Solidarność. Koledzy z ZNP i Forum Związków Zawodowych na nie się nie zgodzili więc to oni muszą się martwić, to nie mój problem -zaznaczył przewodniczący Solidarności.
Piotr Duda w rozmowie z Radiem Kielce zauważył, że widać już pierwsze efekty kwietniowych manifestacji „Solidarności” przed siedzibami urzędów wojewódzkich na terenie całego kraju, w których związkowcy domagali się m.in. podwyżki wynagrodzeń dla pracowników budżetówki, a także zwiększenia kwoty wolnej od podatku.
– Można powiedzieć, że nastąpiło pewne zbliżenie w tej kwestii. Nie jest to jednak jeszcze to, czego oczekujemy od rządu. Dlatego kolejne spotkanie w sprawie naszych postulatów odbędą się niebawem – dodał Piotr Duda.
Przewodniczący Solidarności zaznaczył, że decyzja władz związku z początku kwietnia o wycofaniu zgody na używanie logo związku przez Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku jest zgodna z prawem. Było to spowodowane między innymi zorganizowaniem w siedzibie ECS debaty środowisk LGBT.
– Europejskie Centrum Solidarności nie posiada zgody na bieżące wykorzystywanie znaku graficznego „Solidarność”. Daliśmy zgodę tylko na wystawę stałą i związane z nią różnego rodzaju uroczystości. Nie wyobrażam sobie, aby na zaproszeniach na spotkaniach LGBT widniało logo związku zawodowego „Solidarność”, który ma w statucie wartości chrześcijańskie i naukę społeczną kościoła – zaznacza.
Piotr Duda przypomina, że Związek Zawodowy „Solidarność” jest od 2007 roku właścicielem praw autorskich do znaku graficznego.