– Liderzy związkowi mają intencje polityczne, nie interesuje ich dobro uczniów i ich rodziców, przyszłość maturzystów, a wyłącznie zadyma polityczna – stwierdził na naszej antenie Patryk Jaki, komentując odmowę uczestnictwa ZNP i FZZ w oświatowym okrągłym stole.
Wiceminister sprawiedliwości zaznaczył, że wiele nauczycielskich postulatów można uznać za słuszne, jednakże sposób ich wyrażania, wzięcie uczniów za zakładników podczas strajku jest nie do zaakceptowania przez stronę rządową.
– Mamy ostatnie tygodnie do matur, a młodzież nie może powtarzać materiału. Porządkowanie wiedzy, przygotowanie do matury jest bardzo ważne. Jeśli nauczyciele strajkują, to wielu uczniów może osiągnąć gorsze wyniki na egzaminie dojrzałości i w konsekwencji nie dostanie się na wymarzone studia. Ktoś musi za to wziąć odpowiedzialność. Szefowie związków uznali, że skoro mają intencje polityczne to dzieci mogą cierpieć. My robimy wszystko, żeby tak się nie stało – dodał.
Patryk Jaki zaznaczył, że zaproponowany przez premiera oświatowy okrągły stół jest nie tylko po to, by dyskutować o pensjach nauczycieli, ale o całym systemie edukacji.
– Bycie nauczycielem jest służbą. My chcemy rozmawiać o zmianach systemowych i godziwym wynagradzaniu pedagogów, ale odmawianie dialogu przez stronę związkową oznacza brak dobrych intencji – stwierdził wiceminister.
Dodał, że rządowa propozycja podniesienia pensji nauczyciela dyplomowanego w ciągu dwóch lat nawet do 8 tysięcy 100 złotych wraz z podniesieniem pensum o dwie godziny jest bardzo dobra i powinna zostać przyjęta.
Patryk Jaki odniósł się także do publikacji brytyjskiej gazety „The Sunday Times”, która napisała o zarzutach parlamentu Mołdawii wobec Fundacji „Otwarty Dialog” dotyczących przyjęcia przez nią półtora miliona funtów od szkockich firm w zamian za lobbing na rzecz oligarchów. Fundacji broniła w europarlamencie deputowana Platformy Obywatelskiej Róża Thun.
Wiceminister sprawiedliwości powiedział, że – zdaniem brytyjskiej gazety – fundacja to rosyjska agentura, której zadaniem jest rozbijanie obozów demokratycznych i wspieranie partii w europejskich krajach, których istnienie leży w interesie Kremla. Ta fundacja świetnie się usadowiła także w Polsce – zaznaczył.
– Nawet rzeczniczka Rafała Trzaskowskiego pracowała w tej fundacji. Dodatkowo ludzie, którzy rozbijali wszystkie moje spotkania w kampanii samorządowej przebywali w namiocie wraz z ludźmi z tej fundacji. Ponadto moją główną konkurentką w majowych eurowyborach jest Róża Thun, która broniła tych ludzi. Państwo powinni się zastanowić na kogo chcą głosować – stwierdził gość Radia Kielce.
Patryk Jaki podczas spotkań wyborczych przekonuje, że polskie prawo opiera się w większości na zapisach stanowionych w instytucjach europejskich, dlatego ważne jest, by polscy deputowani pilnowali naszych interesów w europarlamencie.
Dziś wiceminister sprawiedliwości, kandydat Zjednoczonej Prawicy do europarlamentu spotka się z mieszkańcami powiatu jędrzejowskiego. O 16.00 będzie w Małogoszczu, o 17.30 w Sobkowie, a o 19.00 w Jędrzejowie.