Tradycja lanego poniedziałku w regionie świętokrzyskim nie zamiera – przekonują członkinie Koła Gospodyń Wiejskich w Jasionnie, w gminie Jędrzejów.
Jego przewodnicząca Stanisława Sęk oraz Bożena Dąbek opowiadają, że w lany poniedziałek starają się po południu spotykać w strażackiej remizie na kawie i herbacie. Tam, razem ze strażakami-ochotnikami kultywują tradycję polewania się wodą na szczęście. Jak mówią, najbardziej z zabawy cieszą się młodsze dziewczęta. Zmiana w tradycji jest taka, że strażacy nie używają do polewania sikawek, ale flakoników z perfumami.
Śmigus-Dyngus kultywowany jest również u Geny Rosołowskiej, prezes Stowarzyszenia Jędrzejowska Galeria na Szlaku. Jak mówi teraz to raczej symboliczne skropienie wodą. Jej zdaniem zwyczaj używania perfum pozostał po komunistycznych czasach wiecznego niedoboru, gdy zdobycie czegoś ekskluzywnego graniczyło z cudem, dlatego przynosiło szczęście.
Geneza ludowych zwyczajów obchodzonych w Poniedziałek Wielkanocny jest związana z praktykami Słowian, którzy czcili radość po odejściu zimy i przebudzeniu się wiosny. Śmigus i dyngus przez długi czas były odrębnymi obyczajami. Śmigus głównie polegał na symbolicznym biciu witkami wierzby lub palmami po nogach i oblewaniu się zimną wodą, co symbolizowało wiosenne oczyszczenie z brudu i chorób, a w późniejszym czasie także i z grzechu.
Dyngus polegał na odwiedzaniu znajomych i przypadkowych osób. Wizytom zazwyczaj towarzyszył poczęstunek, bądź darowizna z zaopatrzeniem na drogę.