W pierwszym meczu ćwierćfinału PGNiG Superligi piłkarze ręczni PGE Vive rozgromili na wyjeździe Chrobrego Głogów 41:22 (19:10).
Kielczanie od początku nie zlekceważyli rywali i narzucili swój styl gry. Po bardzo dobrej grze w obronie przyjezdni wyprowadzali szybkie kontry kończone celnymi rzutami. 9 goli przewagi do przerwy ustawiło już przebieg drugiej części spotkania. Bezradność miejscowych w ataku bezlitośnie wykorzystywali mistrzowie Polski znowu zdobywając sporo bramek po kontrach. W sumie Kielce przeprowadziły 16 kontrataków, a gospodarze ani jednego.
Ostatecznie po bardzo jednostronnym pojedynku PGE Vive rozgromiło na wyjeździe Chrobrego Głogów 41:22. Najwięcej goli dla „żółto-biało-niebieskich” zdobył Angel Fernandez 8 i Arciom Karaliok 7.
– Na początku nie było wcale tak łatwo, jakby się wydawało, bo niby wygrywaliśmy, ale to cały czas były 3-4 bramki. Do 20 minuty musieliśmy się troszkę namęczyć, ale później parę kontr i odskoczyliśmy głogowianom – podsumował Arkadiusz Moryto.
– Popełnialiśmy bardzo proste błędy w bardzo prostych sytuacjach, a oni to wykorzystali, wyprowadzili mnóstwo kontr, którymi ustawili sobie spotkanie – ocenił rozgrywający miejscowych Stanisław Makowiejew.
Chrobry Głogów – PGE Vive Kielce 22:41 (10:19)
Chrobry: Stachera, Kapela – Krzysztofik 5, Babicz 2, Bekisz 2, Klinger 1, Makowiejew 1, Sadowski 2, Bartczak 2/2, Biegaj, Podobas 2, Rydz 2, Tylutki, Warmijak 2, Wawrzyniak 1, Więdłocha
Karne: 2/3, Kary: 2 min.
PGE VIVE: Cupara (4/15 – 27 proc.), Wałach (6/17 – 35 proc.) – Fernandez 8/1, Jachlewski 1, Kulesz 1, Mamić, Jurkiewicz 6, Dujshebaev 4, Janc 6/1, Moryto 6, Bis 2, Karalek 7
Karne: 2/2, Kary: 6 min.
Spotkanie rewanżowe w Hali Legionów w najbliższy piątek o godzinie 20.15.