Co łączy Angelinę Jolie, Sharon Osbourne i Krystynę Koftę? Zabieg prewencyjnego usunięcia piersi. Zabieg ten od 1 marca jest refundowany przez NFZ i można go wykonać w Świętokrzyskim Centrum Onkologii.
O tej formie profilaktyki głośno zrobiło się w 2013 roku, kiedy to hollywoodzka aktorka Angelina Jolie postanowiła usunąć obie piersi. Jej matka oraz ciotka zmarły na raka piersi, a u Angeliny lekarze wykryli uszkodzony gen, zwiększający ryzyko zachorowania na ten typ nowotworu. Specjaliści oszacowali, że ryzyko zachorowania na raka piersi u znanej aktorki wynosi 87 proc., a na raka jajników 50 proc. Zabieg usunięcia piersi przeszła w marcu 2013 roku.
Jak mówi światowej sławy specjalista onkolog profesor Marek Budner, dyrektor Kliniki Ginekologii i Centrum Leczenia Raka Piersi w Bad Sarrow w Niemczech, w przypadku uszkodzonych genów BRCA1 i BRCA2 nawet badania kontrolne nie zmniejszają ryzyka wystąpienia raka piersi.
– Profilaktyka niestety nie zmniejsza ryzyka wystąpienia tego nowotworu. Dlatego jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest usunięcie gruczołu piersiowego, w którym w przyszłości może rozwinąć się nowotwór – mówi profesor Marek Budner.
W Polsce jest około 100 tysięcy pacjentek, które są obciążone genetycznie wystąpieniem raka piersi. 80 proc. z nich zachoruje w ciągu życia na ten nowotwór.
W województwie świętokrzyskim dotychczas operacje prewencyjnego usunięcia piersi były wykonywane, ale sporadycznie, ponieważ nie były one finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Natomiast od 1 marca tego typu zabiegi z jednoczasową rekonstrukcji piersi są już dla pacjentek bezpłatne.
Jak podkreśla dr Artur Bocian, specjalista chirurgii ogólnej i onkologicznej w Świętokrzyskim Centrum Onkologii, radykalne usunięcie piersi nie jest tożsame z amputacją piersi.
– Przy mastektomiach profilaktycznych nie usuwamy węzłów chłonnych i skóry, a tylko gruczoł piersiowy i w to miejsce wkładany jest implant lub tkanki własne pacjentki – wyjaśnia dr Artur Bocian.
Profesor Marek Budner informuje, że Świętokrzyskie Centrum Onkologii spełnia wszystkie wymogi, by móc takie operacje przeprowadzać.
– Pracują tu specjaliści, bez których te zabiegi nie mogłyby być wykonywane. To genetycy, psychoonkolodzy, onkolodzy kliniczni, chirurdzy i chirurg plastyk – wymienia profesor.
Raka piersi 13 lat temu pokonała Alicja Korczak, dziś prezes Świętokrzyskiego Stowarzyszenia „Amazonki”. Jak mówi, o chorobie dowiedziała się przypadkiem, po wykonaniu mammografii.
– Nigdy bym się nie spodziewała, że ta choroba może mnie dotknąć. W mojej rodzinie nikt nie chorował na raka. Diagnozę usłyszałam pod koniec 2005 roku. Nie rozpaczałam, chciałam się jak najszybciej pozbyć tego nowotworu. Podeszłam do tego jak do zadania, które trzeba szybko rozwiązać. Zaufałam też lekarzom. Zdałam się na ich decyzję. Kiedy jeden z nich zapytał mnie, czy chcę operacji radykalnej, nawet nie wiedziałam, co to znaczy. Lekarz mi wytłumaczył, że to się wiąże z odjęciem piersi. Nie widziałam w tym nic złego, ja po prostu chciałam żyć. Z piersią lub bez niej. Przeszłam wiele dodatkowych badań i w 2006 lekarze usunęli mi jedną. Wygrałam walkę z rakiem. Nie wiem, czy gdybym była na miejscu Angeliny Jolie, podjęłabym jednak taką samą decyzję jak ona. To sprawa bardzo indywidualna. Wiem jedno, że najważniejsze, to być zdrowym człowiekiem i móc cieszyć się życiem – kończy Alicja Korczak.