Ulica Krakowska jest najniebezpieczniejszą ulicą w Kielcach. Jak wynika z policyjnych danych w zeszłym roku doszło na niej do prawie 200 zdarzeń drogowych. Obyło się bez ofiar, ale 16 osób zostało rannych. Najwięcej było kolizji. Do niegroźnych stłuczek doszło 182 razy. Pozostałe 10 to wypadki.
Jedno z nieprzyjemnych zdarzeń miało miejsce pod koniec lutego 2018 roku. Wówczas przy skrzyżowaniu z ulicą Chorzowską zderzyły się samochód ciężarowy i auto osobowe. Trzy osoby zostały przewiezione do szpitala. Pas ruchu w kierunku Jędrzejowa był zablokowany przez kilka godzin. Samochody musiały jeździć objazdami przez Fabryczną do węzła Jaworznia, gdzie można wjechać na trasę krajową nr 7.
Kierowcy i piesi powinni uważać także na Alei Solidarności. To druga najniebezpieczniejsza ulica w stolicy województwa świętokrzyskiego. Policjanci w zeszłym roku odnotowali tam 146 kolizji i 5 wypadków, w których rannych zostało 12 osób. W połowie roku w okolicy osiedla Bocianek doszło tam do potrącenia rowerzysty. Kilka tygodni później, w okolicy dawnego Exbudu, samochód potrącił na pasach 61-letnią kobietę.
Kolejne niebezpieczne ulice to Grunwaldzka i Tarnowska.
Zdaniem policjantów jest kilka przyczyn, przez które dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń w ruchu drogowym. Maciej Ślusarczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach informuje, że w przypadku kierowców jest to niedostosowanie prędkości do warunków, jakie panują na drogach, nieprawidłowe wyprzedzanie i nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu.
– Do wypadków i kolizji przyczynia się także brawura. Wówczas kierowcy wykazują się nieostrożnością – mówi Maciej Ślusarczyk.
Funkcjonariusz przypomina, że piesi powinni zawsze upewnić się czy mogą bezpiecznie przejść na drugą stronę ulicy.
– Należy pamiętać, że do tego, aby samochód się zatrzymał potrzeba czasu. Jest on zależny od reakcji kierowcy i warunków atmosferycznych. Apelujemy o ostrożność – podkreśla Maciej Ślusarczyk.
Ważne jest także to, aby podczas przechodzenia przez ulicę schować telefon i wyjąć słuchawki. Urządzenia mogą dekoncentrować, a przez głośną muzykę piesi mogą nie usłyszeć, że zbliża się samochód.
Mieszkańcy regionu, którzy zauważą, że w ich okolicy dochodzi do niebezpiecznych sytuacji na drogach, mogą zgłosić ten fakt na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Wystarczy wejść na stronę internetową, zaznaczyć punkt i wybrać jedną z 25 kategorii. Następnie trzeba dodać datę zdarzenia. Kolory ikon świadczą o statusie zgłoszenia. Zielony – to nowe zgłoszenie, żółty świadczy o weryfikacji, a kolor czerwony informuje o tym, że zdarzenie zostało potwierdzone. Można dodać także film lub zdjęcie. Policja ma 5 dni na weryfikację.
Aplikacja jest przydatna nie tylko funkcjonariuszom, ale także mieszkańcom regionu, którzy mogą sprawdzić jakie zagrożenia występują w ich okolicy. Dla przykładu, przy ulicy Żelaznej, przy dworku PKP, potwierdzono nieprawidłowe parkowanie pojazdów. Z kolei na ulicy Marmurowej wskazano przekraczanie dozwolonej prędkości. Korzystanie z aplikacji jest bezpłatne.
Należy pamiętać, że zgłoszenia do Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa nie są równoznaczne z pilną interwencją policji. W tego typu przypadkach należy korzystać z numerów alarmowych 112 lub 997.