Msza święta w kościele parafialnym p.w. świętego Jana Apostoła i Ewangelisty rozpoczęła w Pińczowie uroczystości upamiętniające 79. rocznicę zbrodni katyńskiej. Po niej, w miejscu straceń na tzw. Zawięzieniu odczytano apel poległych, złożono wiązanki i znicze przed Dębami Pamięci – symbolicznymi drzewami z imionami – Katyń, Charków, Miednoje i Ofiary Zsyłek.
Beta Kita, zastępca burmistrza Pińczowa podkreśliła, że w 79. rocznicę mordu katyńskiego i 76. rocznicę odkrycia dołów w lasach Smoleńska hołd oddano męczennikom i bohaterom, by nie zostali zapomniani synowie ziemi pińczowskiej.
– Doszło tutaj do tragicznych wydarzeń w historii. W 1943 roku rozstrzelano tu czterech harcerzy „Szarych Szeregów”, którzy spoczywają tu w symbolicznej mogile. Jest tu jeszcze jedna mogiła – grób zbiorowy więźniów, którzy zostali zamordowani przez hitlerowców w okolicznych lasach. 1939 roku stanęli do nierównej walki o wolność ojczyzny i okupili tę walkę własnym życiem – mówi Beata Kita.
W uroczystościach uczestniczyła również 92-letnia Teresa Znojek, członkini „Szarych Szeregów”, reprezentantka Rodzin Katyńskich, która jak mówi, doskonale pamięta tamte dni. Jak podkreśliła, to miejsce dla Pińczowa jest niezwykłe.
– Przedwojenna strzelnica, stała się w czasie okupacji miejscem, gdzie rozstrzeliwano patriotów polskich. Jan Staworzyński, ksiądz z parafii pod wezwaniem świętego Jana Apostoła i Ewangelisty w Pińczowie był z pielgrzymką w Katyniu. Stamtąd zgarnął trochę ziemi i na tej ziemi posadzono pińczowskie dęby. W każdym listku są szczątki relikwii naszych męczenników – wspomina Teresa Znojek.
Hołd oddali także przedstawiciele m.in. władz gminnych, powiatowych, młodzież ze Związku Strzeleckiego „Strzelec” oraz przedstawiciele służb mundurowych i różnego rodzaju instytucji.