Ameryka w drugiej połowie XIX wieku, po której przewodnikiem jest sam pisarz, autor „Trylogii”. W tak niezwykłą podróż w czasie zabiera widzów nowa wystawa, która we wtorek została otwarta w Pałacyku Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku.
O przyrodzie, ludziach, czy miejscach opowiada sam Henryk Sienkiewicz. Twórcy ekspozycji wykorzystali cytaty z relacji, które były publikowane w „Gazecie Polskiej”. Jak zdradza Łukasz Wojtczak, kurator wystawy, za wyjazdem pisarza za ocean kryje się niesamowita historia.
– Rzeczywiście Sienkiewicz oficjalnie wyruszył do Ameryki jako korespondent „Gazety Polskiej” i miał wysyłać do kraju relacje ze swoich podróży, ale faktycznym powodem wyprawy za ocean było utopijne marzenie, szalony pomysł utworzenia polskiej osady na Dzikim Zachodzie. Choć pomysł wydaje się nieprawdopodobny, to Sienkiewicz był jego wielkim entuzjastą. Jako pierwszy z grupy artystów, wśród których byli Helena Modrzejewska, Stanisław Witkiewicz, czy Lucjan Paprocki, wyjechał do Ameryki i kupił niewielki dom w Anaheim w Kalifornii oraz pokaźnych rozmiarów farmę – mówi kurator.
Artyści nie sprawdzili się w roli farmerów. Za to sam Sienkiewicz zwiedził Amerykę, zobaczył największe miasta, ale też dziką, obcą Europejczykowi przyrodę.
Robert Kotowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Kielcach, którego filią jest Pałacyk w Oblęgorku podkreśla, że Henryk Sienkiewicz jest postacią niezwykle inspirującą.
– Staramy się nie zamykać w tych jego najbardziej znanych, mocno już upowszechnionych dziełach, natomiast poprzez te wystawy czasowe, chcemy pokazywać znane, mniej znane, ale także te zupełnie nieznane szerszej publiczności wątki z jego życia, z jego działalności, ponieważ poznanie tych wątków, pozwoli miłośnikom Henryka Sienkiewicza odnajdywać te elementy w jego twórczości, co jest bardzo ciekawą wędrówką od życia, poprzez działalność, do twórczości – dodał Robert Kotowski.
Pokłosiem amerykańskiej wyprawy stała się też cała seria znakomitych utworów, które na stałe weszły do kanonu polskiej i światowej literatury, między innymi: „Przez stepy”, „W krainie złota”, „Za chlebem”, „Orso”, czy „Sachem”.
Literaturoznawca profesor Stanisław Żak przyznaje, że ten wpływ był bardzo duży.
– Ameryka odegrała bardzo dużą rolę i w życiu osobistym Sienkiewicza i w samej twórczości. Ta inspiracja jest bardzo silna. Kiedyś profesor Wyka napisał, że „Trylogii” jest powtórzeniem westernu, tego z Dzikiego Zachodu. „Trylogia” dzieje się wprawdzie na stepach ukraińskich, na Wołyniu, ale schemat jest ten sam. Również w opisach przyrody można odnaleźć widoki, które zobaczył w Ameryce – dodaje profesor Stanisław Żak.
Na wystawie znalazły się eksponaty nawiązujące do tych, opisywanych przez laureata Nagrody Nobla, między innymi pamiątki indiańskie z muzeów etnograficznych z Warszawy i Krakowa, rekwizyty z Kopalni Złota w Złotym Stoku, przedmioty związane z XIX-wiecznym kolejnictwem ze Stacji Muzeum, czy broń z Muzeum Wojska Polskiego oraz ze zbiorów Muzeum Narodowego w Kielcach.
Widzowie z ciekawością oglądali ekspozycję. Pani Katarzyna była z wnukiem, Gustawem. Przyznała, że wystawa to ciekawy pomysł. Podkreślała, jak odkrywcze i niezwykłe były relacje Henryka Sienkiewicza dla ludzi jemu współczesnych.
– Wtedy, w tamtym czasie ludzie właściwie niewiele wiedzieli o Ameryce. Jeśli ktoś tam jechał, to najczęściej nie wracał. Te listy Sienkiewicza z podróży to rzeczywiście była rewelacja, bo to była jedyna prawdziwa wiedza o Ameryce – wyjaśniła.
Wystawa będzie czynna do 27 października.