Ekipa „Ojca Mateusza” kręci nowe odcinki serialu w Sandomierzu. Filmowców można spotkać na starym mieście. Są tam m.in. odtwórcy głównych ról. Piotr Polk, czyli młodszy inspektor Orest Możejko, pytany o to, co będzie się działo w następnych odcinkach stwierdził, że gdyby to powiedział, to tak jakby ujawnił tajemnicę spowiedzi, albo śledztwa.
Zapewnił, że będzie dużo akcji, napięcia, tajemnicy i humoru, czyli to wszystko, co przyciąga widzów przed telewizory.
Piotr Polk przyznał, że teraz gdy widać ożywienie w ruchu turystycznym na starówce, trudniej pracować, ponieważ jest dużo gapiów, a kamera pokazuje wszystko. – Trzeba delikatnie wyeliminować widzów i turystów z kadru. To dosyć trudne i uciążliwe, ale w końcu robimy to dla ludzi – dodał aktor.
Filmowcy zostaną w Sandomierzu do wtorku. Serial kręcony jest od prawie 11 lat.