Świętokrzyskie ślimaki ponownie trafią na paryskie stoły. Na początku maja rozpocznie się sezon na zbiór winniczków. W ciągu miesiąca w naszym regionie będzie można zebrać 46 ton tego przysmaku, cenionego przede wszystkim we Francji. Potrzebne do tego celu pozwolenie otrzymały trzy firmy.
Jarosław Pajdak, regionalny konserwator przyrody wyjaśnia, że do konsumpcji mogą być przeznaczone tylko osobniki, których średnica muszli przekracza 3 cm.
– Jest to ustalenie ministra środowiska, wynika ono z biologii tego gatunku. Ślimaki, których średnica muszli przekracza 30 mm to dojrzałe osobniki. Mniejsze są niezdolne do rozmnażania i nie mogą być eliminowane ze środowiska - wyjaśnia Jarosław Pajdak.
Konserwator przyrody dodaje, że zbiór jest zakazany w parkach narodowych i rezerwatach przyrody oraz gminach wyłączonych ze zbioru. W naszym województwie jest ich około 20.
– Nasz urząd zlecił wykonanie ekspertyzy na temat występowania ślimaka i możliwości pozyskiwania bez uszczuplenia populacji. Ustalono w nim, że maksymalnie w naszym województwie można zebrać 46 ton ślimaków. Są gminy, które są zupełnie wyłączone ze zbioru, w niektórych można pozyskiwać go co drugi rok – dodaje.
Największe zbiory będą prowadzone między innymi w gminach Daleszyce, Ostrowiec Świętokrzyski, Iwaniska, Działoszyce i Dwikozy. Tam pozyskać można od 800 do 1000 kg winniczków. Zakaz natomiast obowiązuje między innymi w Kielcach, Chęcinach, Bielinach, Strawczynie oraz Chmielniku. Po zakończeniu zbioru firmy będą musiały złożyć sprawozdanie wojewódzkiemu konserwatorowi przyrody.
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego przytoczonych przez dziennik Rzeczpospolita – większość polskiego eksportu ślimaków trafia do Francji. W ubiegłym roku było to 83 procent z całego zbioru. Zdarzają się jednak bardziej egzotyczne miejsca wysyłki jak RPA czy Iran.
Jednak eksport polskich, dzikich ślimaków winniczków w ostatnich latach maleje. W ubiegłym roku wysłaliśmy za granicę 164 tony, czyli ponad trzy razy mniej niż w 2014 roku – 474 tony. Z danych GUS wynika, że w ubiegłym roku za wysłane za granicę ślimaki polskie firmy otrzymały ponad 4 mln zł.