Wciąż nie wiadomo, jaki kształt przybierze tegoroczny budżet obywatelski w Kielcach. Mimo że władze Kielc zapowiadały wiele zmian, do nowej edycji plebiscytu, to konkretów brakuje. Szczegółów nie znają także radni, którzy w poprzednich latach współtworzyli komisje odpowiedzialną za opracowywanie zmian w projekcie.
Agata Wojda radna Koalicji Obywatelskiej zaznacza, że jak na razie radni nie otrzymali żadnych konkretnych rozwiązań, jakie zmiany mają zostać wprowadzone. Dodaje, że nie wyobraża sobie, by budżet obywatelski nie funkcjonował, szczególnie, że obecnie jest, że jest to obowiązek miast na prawach powiatu. Jednak tempo prac musi zostać przyspieszone. W przeciwnym razie pojawi się ryzyko, że procedura może się znacząco opóźnić.
– W ubiegłych latach prezydent zarządzeniem przyjmował realizację budżetu obywatelskiego. Po nowelizacji ustawy wiemy, że musi to zrobić Rada Miasta. Mało tego, nowelizacja ustawy nakłada na nas pewne nowe obowiązki, które musimy rozstrzygnąć pod kątem regulaminu. To będzie wymagało sporo pracy. Szczególnie w kontekście zmian zapowiadanych przez władze miasta. Liczę, że tempo prac mocno przyspieszy, bo za chwilę przestaniemy mieć realną możliwość wyrobienia się w czasie całej procedury: zgłaszania wniosków głosowania i tak naprawdę realizacji tych inwestycji w przyszłym roku – powiedziała szefowa Koalicji Obywatelskiej w kieleckiej Radzie Miasta.
Wylicza jednocześnie, że do rozstrzygnięcia jest kilka istotnych, nowych kwestii.
– Pojawia się pytanie, czy możemy dzielić projekty na małe i duże? Czy budżet może być dzielony terytorialnie, bo według ustawy to może się odbywać tylko w oparciu o jednostki pomocnicze jak dzielnice. U nas takiego podziału nie ma. Pytań jest bardzo dużo, odpowiedzi na razie niewiele. Czekamy, na pojawienie się przynajmniej zarysu projektu uchwały, który będzie podstawą do dyskusji – powiedziała Agata Wojda.
Piotr Kisiel, radny Prawa i Sprawiedliwości przypomina, że zapowiedzi zmian w budżecie pojawiły się kilka miesięcy temu i od tego okresu nic się nie wydarzyło. Dodaje, że w analogicznym okresie w latach ubiegłych rozpoczynał się już nabór do wniosków.
– Tak naprawdę nic nie wiemy. Prezydent nie udziela żadnych informacji. Nie wiemy czy będą zmiany szeroko idące, chociażby podzielimy miasto na pięć okręgów i do każdego z niego będzie przypisana jakaś kwota. Czy będzie można składać wnioski tylko na gruntach miejskich czy także spółdzielczych? Nie mamy żadnych informacji. To jest bardzo niepokojące, ponieważ już powinien być znany harmonogram składania wniosków, czy chociażby zasady na jakich ten budżet będzie zorganizowany – stwierdził radny.
Danuta Papaj, pełnomocnik prezydenta Kielc uspokaja, że prace na budżetem obywatelskim nie są zagrożone. Dodaje, że nowe rozwiązania zostaną zaprezentowane radnym do końca tego miesiąca. Natomiast nabór wniosków rozpocznie się w maju.
– Radnym propozycje zostaną przedstawione po sesji w drugiej połowie kwietnia. Może uda nam się spotkać jeszcze przed świętami. Nabór powinien się rozpocząć w połowie maja. Po konsultacjach będziemy chcieli nagłośnić rozpoczęcie naboru – mówi.
Pełnomocnik zaznacza, że zmiany w tegorocznej edycji mają polegać między innymi na podziale środków, które mają być dzielone także na poszczególne części miasta. jedną ze zmian ma być także wydzielenie środków na projekty miękkie. Szczegółów na razie nie zdradziła.