Na scenie wystąpiło ponad 1300 młodych tancerzy. Pokazy obejmowały taniec nowoczesny i współczesny, inscenizację oraz widowisko. Spotkanie rozpoczęło się barwnym korowodem wszystkich uczestników, przemaszerowali w swoich strojach z tabliczkami, na których widniały nazwy ich zespołów.
Agnieszka Włodarczyk-Mazurek, jedna z organizatorek informuje, że goście przyjechali z Warszawy, Łodzi, Kielc, Piotrkowa czy Ustrzyk. Turniej od lat cieszy się dużym poważaniem w środowisku tancerzy, więc już na kilka miesięcy przed jego rozpoczęciem brakuje miejsc dla wszystkich chętnych.
Każda z drużyn chce się wyróżnić i tak na przykład młode tancerki hip-hopu z Ostrowca przyjechały w strojach z barwami swojego miasta. Ubrane były w czarne bluzy i pomarańczowe spodnie. Dla tych dziewcząt hip-hop to sposób na wyrzucenie energii, okazja do ćwiczeń.
Staszowski „Kleks” zaprezentował cztery układy w różnych grupach wiekowych, jedna z nich nawiązuje do tolkienowskiej historii „Władcy Pierścienia”. Taniec w symboliczny sposób przedstawiał walkę dobra i zła w świecie. Małgorzata Szmyrgała, instruktorka tańca, podkreśla, że często wyjeżdża ze swoimi podopiecznymi na turnieje i mistrzostwa ogólnopolskie. W jej opinii, województwo świętokrzyskie prezentuje wysoki poziom na zawodach tanecznych. Dzięki temu, podczas zmagań krajowych nasi zawodnicy wypadają bardzo dobrze.
Dziewczęta, które tańczą w „Kleksie” podkreślają, że udział w zajęciach to przede wszystkim okazja do pozyskania przyjaciół. Ważny jest ruch, zgrabna sylwetka, ale najważniejsze są relacje z innymi ludźmi. Przez lata wspólnego występowania nauczyły się, że potknięcia czy pomyłki nie obarczają jednej osoby, czują się za siebie wzajemnie odpowiedzialne. Tego samego uczą młodsze koleżanki.
Święto tańca w Suchedniowie zorganizowano w Hali Sportowo-Rehabilitacyjnej, dla wszystkich uczestników przygotowano pamiątkowe nagrody.