Jesteśmy przygotowani na strajk nauczycieli – zapewnia Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski. Po porażce negocjacji między związkami zawodowymi a rządem, poniedziałkowy strajk Związku Nauczycielstwa Polskiego jest już prawie pewien. Wojewoda świętokrzyski wspólnie z Kazimierzem Mądzikiem, świętokrzyskim kuratorem oświaty uspokajali rodziców. Kurator zapewnia, że mimo strajku szkoły i przedszkola w poniedziałek będą otwarte.
Jak twierdzi, dyrektorzy placówek mają obowiązek zapewnić opiekę dla dzieci nawet jeżeli z powodu strajku nie będzie lekcji. Kurator dodaje, że każdy organ prowadzący szkołę zbiera dane na temat liczby strajkujących nauczycieli, ale też przypomina o obowiązku otoczenia opieką dzieci.
Z danych, które ma kuratorium wynika, że do protestu mogą przystąpić nauczyciele z około tysiąca szkół i przedszkoli w naszym województwie. Jak tłumaczy Kazimierz Mądzik, może być tak, że w danej szkole do strajku przystąpi większość nauczycieli, a w innej będą to pojedyncze osoby.
Skali nie znają również dyrektorzy placówek oświatowych. Sylwester Ozga, kierujący Szkołą Podstawową nr 25 w Kielcach, czyli największą podstawówką w mieście, tłumaczy, że dopiero w poniedziałek nauczyciele indywidualnie będą deklarowali czy strajkują lub pracują. On sam ma ponad 1400 uczniów. Zwrócił się do rodziców z prośbą, by jeśli to możliwe starsze dzieci zostały w poniedziałek w domu.
– Natomiast dzieci młodsze oczywiście będą objęte opieką na świetlicy w godzinach pracy szkoły. Informacje w tej kwestii zostały wysłane mailowo rodzicom. Natomiast największą niewiadomą jest wtorek. Czy strajk będzie kontynuowany, czy też rozmowy nauczycieli z rządem doprowadzą do kompromisu – twierdzi Sylwester Ozga.
Na razie nie wiadomo czy strajk zakończy się po jednym dniu, czy nauczyciele będą protestowali również w trakcie egzaminów gimnazjalnych, które zaczną się już w środę. Agata Wojtyszek uspokaja, że wszystko wskazuje na to, iż egzaminy będą odbywały się normalnie. Jeżeli w jakieś szkole będzie problem ze znalezieniem nauczycieli do komisji nadzorującej, zastąpią ich wizytatorzy kuratorium czy urzędnicy mający uprawnienia nauczycielskie.
W sumie kuratorium ma listę stu takich ochotników. Są wśród nich Agata Wojtyszek i Kazimierz Mądzik.
Dyrektorzy szkół musieliby podpisać z nimi umowę na kilka dni egzaminów, inaczej jak informuje ZNP, ich wejście do szkoły byłoby niezgodne z prawem. Kurator dodaje, że tacy zastępczy nauczyciele nadzorować będą egzaminy nieodpłatnie.