Stanisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii, w najbliższy wtorek odbierze w Pałacu Prezydenckim w Warszawie tytuł naukowy profesora. Tytuł nadawany jest przez Prezydenta Rzeczypospolitej osobom ze stopniem doktora habilitowanego, które mogą poszczycić się wyjątkowymi osiągnięciami naukowymi oraz dydaktycznymi.
Jak przyznał Stanisław Góźdź, zawsze dużo wymagał nie tylko od innych, ale przede wszystkim od siebie.
– Nie byłbym w tym miejscu swojego życia, gdyby nie lekarze pracujący w Świętokrzyskim Centrum Onkologii. 10 lat temu stwierdziłem, że trzeba się dalej rozwijać. By zachęcić moje dzieci, czyli moich lekarzy, po raz siódmy zacząłem habilitację. Wcześniej nigdy nie miałem czasu, by ją dokończyć. Chciałem, by mój zespół wiedział, że wymagam nie tylko od innych, ale też i od siebie. Teraz już w naszym zespole jest sześciu doktorów habilitowanych, a kolejne pięć osób wkrótce dołączy do tego grona – dodał Stanisław Góźdź.
Jak wspomina nasz rozmówca, który jest twórcą kieleckiej onkologii, początki Świętokrzyskiego Centrum Onkologii sięgają lat 70. ubiegłego wieku.
– W tamtych latach było to wręcz marzenie nierealne, ponieważ w ówczesnym województwie kieleckim nie było żadnych tradycji leczenia onkologicznego. Wtedy dla mnie symbolem kieleckiej onkologii było to ściernisko, łąka na której rosło zboże i pasły się krowy przy dzisiejszej ulicy Artwińskiego. Jednak ja już w tamtych latach widziałem swoimi oczami w tym miejscu budynek onkologii i lekarzy tam pracujących – wspomina Stanisław Góźdź.
Stanisław Góźdź jest dyrektorem Świętokrzyskiego Centrum Onkologii nieprzerwanie od 1991 roku. W 2003 roku został członkiem ekspertów Ministerstwa Zdrowia, natomiast w 2006 roku został powołany w skład rady naukowej przy ministrze zdrowia. Jest również wykładowcą Wydziału Lekarskiego i Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
W 1995 roku uhonorowany został Nagrodą Miasta Kielce, a w 2009 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.