Siatkarki KSZO Ostrowiec nadal są w walce o 11. miejsce w ekstraklasie. W sobotę pokonały we własnej hali po dramatycznym meczu Volley Wrocław 3:2 (17:25, 17:25, 25:16, 25:21, 15:13) i wyrównały stan rywalizacji na 1:1. Trzecie, decydujące spotkanie rozegrane zostanie w Twardogórze za tydzień w sobotę. Drużyna, która wygra ten mecz, zapewni sobie utrzymanie, a pokonana będzie musiała rozegrać baraż z I ligowcem o prawo gry w Lidze Siatkówki Kobiet w przyszłym sezonie.
Po dwóch setach dzisiejszego spotkania nikt z kibiców KSZO w hali przy ul. Świętokrzyskiej raczej nie miał nadziei na zwycięstwo. Ostrowczanki grały słabo i popełniły mnóstwo prostych błędów. Wszystko zmieniło się o 180 stopni od trzeciej partii. Pomarańczowo-czarne wreszcie zagrały skutecznie, a zespół z Wrocławia gasł w oczach. Tie-break wzbudził dużo emocji: KSZO odskakiwał na kilka punktów, a Volley gonił wynik, ale nie dogonił.
– O tych dwóch pierwszych partiach chcemy jak najszybciej zapomnieć. W trzecim secie wreszcie znalazłyśmy swoją grę. Zaczęłyśmy wreszcie pomagać sobie nawzajem przede wszystkim w asekuracji. Teraz jedziemy do Twardogóry wygrać trzeci mecz – powiedziała Radiu Kielce rozgrywająca KSZO Ukrainka Olga Geyko.
– Teraz bardzo się cieszymy, ale podchodziłyśmy do tego meczu z wielkim strachem. To przecież przedostatnia szansa, by uratować ekstraklasę dla Ostrowca, a więc odpowiedzialność była ogromna, ale nadzieje również. Te dwa pierwsze sety to, można powiedzieć, była taka przedłużona rozgrzewka, a później byłyśmy już drużyną w pełnym tego słowa znaczeniu – podkreśliła MVP tego spotkania Justyna Wojtowicz z KSZO.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – #Volley Wrocław 3:2
(17:25, 17:25, 25:16, 25:21, 15:13)
Stan rywalizacji play-off:1:1
Składy zespołów:
KSZO: Wojtowicz (15), Gejko (2), Kasprzak (14), Dorsman (12), Łyszkiewicz (19), Oktaba (3), Pauliukouskaya (libero) oraz Czapla
#Volley: Rasińska (23), Soter (9), Murek (16), Gajewska, Potokar (17), Łozowska (6), Pancewicz (libero) oraz Piśla, Gancarz (1), Wołodko i Irzemska.