Rondo u zbiegu ulic: Baczyńskiego i Portowej w prawobrzeżnej części Sandomierza będzie nosić imię 100-lecia Odzyskania Niepodległości. Taką uchwałę podjęli na sesji miejscy radni.
W dyskusji głos zabrał radny Andrzej Lebida, który dał do zrozumienia, że akurat to rondo nie powinno nosić takiej nazwy, która jest wielka i trzeba podchodzić do niej z szacunkiem. Zaproponował, aby rondu na osiedlu przy hucie dać imię wieloletniego radnego Andrzeja Bolewskiego, prezesa tamtejszej spółdzielni mieszkaniowej. Zdaniem radnego Lebidy nazwę 100-lecia Odzyskania Niepodległości należy zarezerwować dla ronda, które powstanie w centrum miasta u zbiegu ulic Mickiewicza z Armii Krajowej, bo bardziej będzie tam pasować. Radny Andrzej Bolewski odnosząc się do tych słów stwierdził, że jest zbulwersowany dzieleniem mieszkańców Sandomierza ze względu na miejsce zamieszkania na prawym czy na lewym brzegu Wisły oraz stwarzaniem hierarchii, które rondo jest ważniejsze.
– Patriotyzm jest dla wszystkich, a szczególnie powinien cechować nas, samorządowców – powiedział Andrzej Bolewski.
Przypomniał, że w uzasadnieniu projektu uchwały zwrócono uwagę na to, jaką rolę odegrało Nadbrzezie w czasach zaborów, gdy Wisła była granicą pomiędzy zaborem rosyjskim a austriackim.
„To właśnie na terenie obecnego osiedla przy hucie prześladowani przez rządy carskie ludzie znajdowali pomoc i ratunek. Mieszkańcy Nadbrzezia udzielali także wsparcia Polakom z zaboru austriackiego, spieszącym do zrywów niepodległościowych, zaopatrywali w odzież i żywność, nierzadko sami stawali się żołnierzami. Po 123 latach niewoli dwa wiślane brzegi mogły połączyć się w jeden organizm, którym jest obecnie Sandomierz” – napisali wnioskodawcy.
W głosowaniu 18 radnych było za nadaniem imienia 100-lecia Odzyskania Niepodległości rondu na osiedlu przy hucie. Jedna osoba wstrzymała się od głosowania.