Nie mieli większych problemów z odniesieniem kolejnego zwycięstwa piłkarze ręczni PGE Vive. W 25 kolejce PGNiG Superligi kielczanie pokonali Chrobrego Głogów 35:27 (19:14).
Podopieczni Talanta Dujszebajewa spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie przez całe 60 minut. Goście nie przyjechali tanio sprzedać skóry, więc kibice oglądali aż 62 gole.
– Myślę, że porażka mogła być mniejsza – ocenił Jarosław Cieślikowski. – Nasze gapiostwo, a momentami proste błędy taka drużyna jak Kielce wykorzystała bezlitośnie – dodał szkoleniowiec przyjezdnych.
– Jestem zadowolony ze wszystkiego razem czyli i ze zwycięstwa, i że był to spokojny mecz, i że skończyło się bez kontuzji – wyliczył drugi trener mistrzów Polski Uros Zorman.
PGE VIVE: Ivić, Cupara – Bis, Dujshebaev 2, Aguinagalde 1, Jachlewski 4, Janc 6/1, Jurkiewicz 3, Kulesz 5, Moryto 3, Mamić 1, Cindrić 3, Fernandez Perez 1, Karalek 6
Karne: 1/1
Kary: 4 min. (Karalek, Bis)
Chrobry: Stachera, Kapela – Wawrzyniak 3, Podobas, Sadowski 2, Klinger 2, Babicz 6, Biegaj 2, Orpik 2/1, Krzysztofik 3, Czapla, Bekisz 1, Makowiejew 5, Rydz 1
Karne: 1/3
Kary: 6 min. (Biegaj, Sadowski, Krzysztofik)