Rodzice uczniów szkoły podstawowej prowadzonej w Kielcach przez siostry Nazaretanki czują się oszukani przez władze Kielc. Przypomnijmy, w piątek Danuta Papaj, pełnomocnik prezydenta Bogdana Wenty powiedziała, że miasto doszło do porozumienia z siostrami w sprawie budynku, w którym mieści się podstawówka prowadzona przez Nazaretanki.
Umowę użyczenia podpisał poprzedni prezydent Kielc, jednak w lutym Bogdan Wenta ją wypowiedział. W efekcie siostry wstrzymały rekrutację uczniów. Spór dotyczył między innymi długości użyczenia. Bogdan Wenta chciał, by było to 16 lat, Nazaretanki liczyły na 24 lata. W piątek Danuta Papaj zakomunikowała, że siostry przystały na propozycję miasta i wznowiły rekrutację. Jak dodała – nie będzie to jednak użyczenie, a Nazaretanki miesięcznie będą płaciły symboliczną opłatę nieprzekraczającą tysiąca złotych. Jednak jak ustaliło Radio Kielce, na ten ostatni punkt siostry się nie zgodziły.
Rodzice uczniów z „Nazaretu” zorganizowali konferencję prasową. Klaudia Łodejska, przewodnicząca Rady Rodziców zapowiada złożenie petycji w obronie szkoły. Dokument podpisało już około 3 tysięcy osób, a jego adresatem jest prezydent Kielc. Rodzice nie ukrywają jednocześnie, że nie rozumieją postępowania Bogdana Wenty.
– Która szkoła podstawowa publiczna płaci czynsz miastu Kielce? Przecież jeżeli siostry zostaną w ten sposób obciążone, to siłą rzeczy będą mogły wydać mniej pieniędzy na pomoce dydaktyczne, czy pensje nauczycieli. Jesteśmy głęboko zaniepokojeni losem naszych dzieci. Pojawia się pytanie do Urzędu Miasta, co stanie się z dziećmi, jeżeli nie dojdzie do porozumienia – pyta Klaudia Łodejska.
Rodzice podkreślają, że umowę proponowaną przez miasto można zmieniać nawet co pół roku i ratusz może narzucić znacznie wyższą opłatę niż tysiąc złotych miesięcznie. Monika Lenartowicz mówi, że rodzice zastanawiają się nad skargą do Rady Miasta na prezydenta Bogdana Wentę.
– Jego działania są niezgodne z prawem. Wątpliwości budzi już skuteczność wypowiedzenia umowy użyczenia dokonaną przez gminę Kielce – zaznacza Lenartowicz.
Jej zdaniem wypowiedzenie umowy użyczenia dotyczy nieistniejącego stosunku prawnego, bowiem przekazanie całego budynku w użyczenie ma dopiero nastąpić. Pierwotnie miało to mieć miejsce po wygaszeniu Gimnazjum nr 3, czyli umowa miała wejść w życie od nowego roku szkolnego.
– Poza tym naszym zdaniem, działania władz miasta naruszają dobry interes obywateli, którym jest przede wszystkim utrzymanie istniejącej od 2 lat szkoły podstawowej – twierdzi Monika Lenartowicz.
Prezydent Kielc był zaskoczony takim obrotem spraw. Jak przekonywał w ubiegłą środę, kiedy prowadzono ostatnie rozmowy z siostrami i ustalano warunki porozumienia, nie były one w żaden sposób negowane. Stwierdził jednocześnie, że w rozmowach z władzami miasta brała udział nie tylko dyrekcja szkoły z Kielc, ale także przedstawiciele zakonu z Krakowa.
Paweł Gągorwski, pełnomocnik prezydent Kielc dodał, że dziwi go, iż rodzice stają się stroną postępowania. – Negocjacje są prowadzone z siostrami nazaretankami. Ustaliliśmy pewne warunki, które okazuje się, że są negowane nie przez same siostry, tylko przez rodziców – powiedział Gągorowski
Do Szkoły Podstawowej im. świętej Jadwigi Królowej uczęszcza obecnie około 150 dzieci. Nie wiadomo do jakich placówek trafią, jeżeli szkoła zostanie zamknięta.