„Od alegorii do autorskiego znaku” oraz „Graj, Cyganie! Muzyka cygańska. Od Liszta po Hungaricum” – dwie, zupełnie odmienne wystawy zostały w piątek otwarte w Muzeum Dialogu Kultur w Kielcach. Autorem pierwszej jest Artur Ptak, doktor sztuki, pracownik działu edukacji Muzeum Narodowego w Kielcach. Tworzy w dziedzinie grafiki, malarstwa, fotografii i formy przestrzennej. Tytuły jego prac na prezentowanej ekspozycji, chociażby „Krew i woda”, „1050 lat…”, „Między piekłem a niebem”, „Krople”, czy „Wieczernik” nie pozostawiają wątpliwości, do jakich symboli artysta się odwołuje.
Artur Ptak wyjaśnił, że czerpie z chrześcijaństwa, ale nawiązuje również do innych religii. -Prezentacja „Od alegorii do autorskiego znaku”, to nakreślenie pewnych autorskich symboli i znaków, pewnej uniwersalności tych znaków, znanych szeroko w kulturze masowej, ale pokazanie ich w sposób nowy, oryginalny, nowoczesny. Chciałem się zmierzyć z takimi symbolami, jak krzyż, nimb, czy symbolika kolorów, która występuje również w świecie Biblii i mitologii. Jest to wystawa, która w pewien sposób łączy sacrum z profanum – wyjaśnił artysta.
Prezentacja obejmuje podstawowy cykl 15 prac i jest poszerzona o kolejnych osiem, które w ten cykl zostały włączone. Wszystkie prace pochodzą z lat 2015-2019.
Wystawę tę będzie można oglądać do 2 czerwca.
Natomiast do 10 maja będzie czynna kolejna wystawa, zainaugurowana w piątek w Muzeum Dialogu Kultur – „Graj, Cyganie! Muzyka cygańska. Od Liszta po Hungaricum”. Jak podkreśla Agnieszka Kowalska-Lasek, wicedyrektor Muzeum Narodowego w Kielcach, wpisuje się ona w obchody Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w stolicy Świętokrzyskiego.
– Myślę, że Muzeum Dialogu Kultur, to miejsce jak najbardziej predestynowane do tego, by takie wystawy prezentować – podkreśla.
Ekspozycja została przygotowana przez Muzeum Etnograficzne w Budapeszcie. Jej współorganizatorem jest Konsulat Węgierski w Krakowie, który reprezentował Peter Nandor Kertesz. Przedstawiciele obu instytucji byli obecni na wernisażu.
Peter Szuhay, kurator wystawy zaznaczył, że muzyka Cyganów była inspiracją i nieodłącznym elementem twórczości takich artystów jak: Ferenc Liszt, Miklós Barabás, Sándor Petőfi czy Mihály Vörösmárty.
– To miało ogromny wpływ, nawet cała wystawa nie zmieściła się w czterech dużych salach, bo staraliśmy się pokazać wszystko, co Cyganie robili, żeby kształtować kulturę węgierską- wyjaśnił kurator.
Osoby, które przyszły na wystawę „Graj, Cyganie! Muzyka cygańska. Od Liszta po Hungaricum” przyznawały, że kultura węgierska jest niezwykle ciekawa.
– Muzyka węgierska jest piękna, podobnie jak taniec, więc bardzo nam się tutaj podoba. Na wystawie jest dużo ciekawostek, na przykład taka, że na pogrzebie 100 osób grało. To takie nowości są. Warto było przyjść na tę wystawę – stwierdziły panie Maryla i Jola.