W Polsce wzrasta liczba osób otyłych, u których konieczne jest wykonanie operacji bariatrycznej. W naszym kraju operacji zmniejszenia żołądka powinno być poddanych około 600 tysięcy osób, czyli 2 procent społeczeństwa.
Jak informuje profesor Tomasz Rogula z uniwersytetu w Cleveland w Stanach Zjednoczonych, powodem zwiększenia zapotrzebowania na tego typu zabiegi są złe nawyki żywieniowe oraz mała aktywność fizyczna.
– Coraz częściej operujmy otyłych pacjentów chorych na cukrzycę, której nie da się uregulować tabletkami, czy insuliną. Spowodowane jest to zmianą naszej diety. Mamy łatwy dostęp do różnych produktów spożywczych. Z drugiej strony jakość gotowych posiłków kupionych w sklepie pozostawia wiele do życzenia. One zawierają dużo cukru i tłuszczu. Te substancje sprzyjają powstawaniu nadwagi i otyłości – dodaje profesor Tomasz Rogula.
Do operacji zmniejszenia żołądka kwalifikują się osoby, u których BMI, czyli indeks masy ciała, wynosi 35 i więcej oraz te, które chorują na cukrzycę, mają podwyższony poziom cukru i jednocześnie cierpią na nadciśnienie tętnicze.
Coraz więcej operacji bariatrycznych wykonują również specjaliści z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, przyznaje profesor Stanisław Głuszek, kierownik tamtejszej Kliniki Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Endokrynologicznej.
– W naszym szpitalu operacje zmniejszenia żołądka rozpoczęliśmy wykonywać w 2008 roku. Od tego czasu w lecznicy przeprowadzono prawie 300 takich zabiegów, a tylko w ubiegłym roku około 50. Liczba tych operacji z roku na rok wzrasta. Jesteśmy przygotowani do tego, by wykonywać cały panel tych operacji – dodał profesor Stanisław Głuszek.
O operacjach bariatrycznych dyskutują w Kielcach specjaliści, podczas 6. Sympozjum „Postępy chirurgii”. Organizatorami wydarzenia są Wydział Lekarski i Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, Klinika Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Endokrynologicznej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach oraz Świętokrzyski Oddział Towarzystwa Chirurgów Polskich.