Nerki, to organ, który jest nam niezbędny do normalnego funkcjonowania. Odpowiadają za filtrowanie krwi. Jednak mogą być także zarówno sprawcą, jak i ofiarą nadciśnienia tętniczego.
O tym rozmawialiśmy z profesorem Andrzejem Jaroszyńskim, kierownikiem Kliniki Nefrologii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.
– Nadciśnienie tętnicze jest wielkim problemem społecznym. Jednak nie wszyscy wiedzą, że to właśnie nerki mogą mieć wpływ na jego powstanie.
Tak. Na nadciśnienie tętnicze choruje kilka milionów Polaków i około 5% z nich ma nadciśnienie w przebiegu chorób nerek. W tym momencie nerka jest tym sprawcą nadciśnienia tętniczego. W tym przypadku stosuje się na leki, a niekiedy można wyleczyć takie nadciśnienie tętnicze. Zatem pacjent unika bądź to długotrwałego przyjmowania leków, bądź to powikłań nadciśnienia tętniczego. Większość chorób nerek, takich jak kłębuszkowe zapalenie nerek, wielotorbielowatość nerek, czy przewlekła choroba nerek przebiegają z nadciśnieniem tętniczym u znacznego procenta pacjentów, bo należy ocenić, że od 60 do nawet 100 % pacjentów tych poszczególnych jednostkach ma nadciśnienie tętnicze i często o tym nie wie. Dlatego taka osoba chodzi do lekarza i jest leczona na samo nadciśnienie tętnicze. Nie leczona jest przyczyna.
– Czy choroby nerek predysponują nadciśnienie tętnicze?
Tak. Większość chorób nerek jest sprawcą nadciśnienia tętniczego. Dlatego też wszyscy pacjenci, którzy chorują na nadciśnienie tętnicze powinni mieć wykonywaną co najmniej raz w roku analizę moczu. To badanie nie da nam ostatecznego rozpoznania, ale jeśli w tej analizie moczu mamy trwale utrzymujące się zmiany pod postacią erytrocytów, leukocytów (najczęściej jednej i drugiej formy morfotycznej) należy powtórzyć badanie za miesiąc lub dwa. Jeśli taki wynik nada się utrzymuje, wówczas trzeba skorzystać chociażby z konsultacji nefrologicznych, żeby specjalista wstępnie wykluczył chorobę nerek.
– Czy nadciśnienie tętnicze zawsze uszkadza nerki?
Wieloletnie nadciśnienie tętnicze, które trwa powyżej 10 lat prowadzi do uszkodzenia nerek. Natomiast nadciśnienie, które trwa 20 lat i więcej na pewno uszkadza nerki. I tu na koło się zamyka. Z jednej strony nadciśnienie uszkodziło nerki, czyli mamy ofiarę nadciśnienia, a z drugiej strony ta ofiara staje się dalej sprawcą. To błędne koło jest bardzo trudne do przerwania.
– Do czego taka sytuacja może doprowadzić?
Konsekwencją tego może być schyłkowa niewydolność nerek, przeszczep nerek, ale przede wszystkim przyspieszona miażdżyca. W przebiegu wielotorbielowatości ciężej w większości przypadków przechodzą mężczyźni, a w pozostałych przypadkach płeć nie ma znaczenia.
Całą rozmowę zamieściliśmy poniżej:
Część pierwsza:
Część druga: