Podwyżki cen w żłobkach, cen biletów za przejazdy autobusami, zwiększony podatek od nieruchomości – to tylko niektóre opłaty, które w najbliższym czasie mogą zostać podniesione w Kielcach. Ratusz zapowiada także zwolnienia urzędników. Wszystko przez trudną sytuację finansową miasta.
Prezydent Bogdan Wenta poinformował, że perspektywa ratingowa Kielc została obniżona. Decyzje podjęła agencja finansowa Fitch. Sytuacja Kielc została zmieniona ze stabilnej na negatywną. Analiza dotyczy ubiegłego roku – tak twierdzi prezydent.
Bogdan Wenta przytoczył wnioski z raportu Fitch, który sugerował racjonalizacje wydatków, by odbudować wcześniejszą siłę finansową Kielc.
Tymczasem na stronie agencji czytamy, że Fitch ocenia, że po ubiegłym roku, sytuacja finansowa Kielc jest wciąż stabilna, ale jednocześnie Fitch zmienił ocenę perspektywy miasta ze stabilnej na negatywną. Fitch obawia się, czy władzom miasta uda się skutecznie przeprowadzić planowaną racjonalizację wydatków.
Danuta Papaj, pełnomocnik prezydenta Kielc do spraw finansowych stwierdziła, że sytuacja finansowa wymaga od władz miasta podjęcia zdecydowanych działań w zakresie oszczędności oraz podniesienia niektórych opłat. Zalecenia wiążą się podwyżkami niektórych opłat administracyjnych, niewykluczone, że przyszłym roku dojdzie do podwyżki podatku od nieruchomości. Jeszcze w najbliższych tygodniach ponownie powróci kwestia podwyżek za utrzymanie dzieci w żłobkach oraz zmian w biletach w komunikacji miejskiej.
Pełnomocnik przekonywała jednocześnie, że władze miasta już podjęły się szereg działań mających na celu poprawę sytuacji finansowej. Jak mówiła, oszczędności zaczęto do władz miasta – ograniczono wykorzystywanie samochodów służbowych. Miasto ma oszczędzać także na szkoleniach urzędników i w dużej mierze zrezygnować z kursów wyjazdowych. W ubiegłych latach przeznaczano na ten cel około miliona złotych rocznie. W tym roku ma to być 70 tysięcy złotych. Miasto wprowadzi szkolenia online. Umowa opiewa na kwotę 25 tysięcy złotych rocznie.
Władze miasta liczą także, że oszczędności uda się wygenerować poprzez reorganizacje urzędu. Okazuje się, że może ona nie być tak bezbolesna jak wcześniej zapowiadano. Prezydent stwierdził dzisiaj, że widoczny jest przerost zatrudnienia, co będzie wiązać się ze zwolnieniami. Chodzi nie tylko o ograniczenie stanowisk kierowniczych, ale także urzędników.