Do mniejszych miejscowości zostaną przywrócone kursy autobusowe. Rząd zamierza dofinansować linie, które były nierentowne, aby zapewnić mieszkańcom dobry dostęp do transportu publicznego.
Poseł z klubu Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Latosiński uważa, że obecnie w skali kraju 25% społeczeństwa jest wykluczone komunikacyjnie. Ubolewa, że w naszym regionie doszło do likwidacji kieleckiego PKS-u z jego filiami w Skarżysku, Starachowicach, Końskich czy Busku-Zdroju.
Obecnie w świętokrzyskim działa tylko PKS w Ostrowcu i skomunalizowany przez samorząd PKS Staszów. Zdaniem parlamentarzysty w miarę dobrze zorganizowany jest transport publiczny między stolicą województwa, a powiatami, ale jednocześnie jest wiele miejsc, gdzie komunikacja nie dociera wcale. To Pińczów, Kazimierza Wielka, Busko-Zdrój, Nowy Korczyn. W tych miejscowościach mówimy o dramatycznej sytuacji. Nieco lepiej jest w powiecie kieleckim, gdzie wiele połączeń między Kielcami, a okolicznymi wsiami zapewniło Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji – mówi poseł.
MPK w Kielcach od 2013 roku systematycznie uruchomiło kilka linii komercyjnych, które dziś zapewniają transport mieszkańcom Chmielnika, Łagowa i Łącznej. Jak mówi Elżbieta Śreniawska, prezes MPK, nie ma tygodnia, by do firmy nie spływały prośby od mieszkańców o uruchomienie kolejnych połączeń. Dodaje, że niezła sytuacja komunikacyjna jest w Kielcach i ościennych miejscowościach, natomiast im dalej, tym połączenie ze stolicą województwa jest gorsze. Brakuje między innymi połączeń do gminy Kije, kiepsko jest z połączeniami w kierunku Pińczowa, Jędrzejowa, a nawet na Święty Krzyż.
To, czy rządowe pieniądze zostaną dobrze wykorzystane, w dużej mierze zależy od samorządów. Muszą przygotować siatki połączeń poprzedzone analizą rynku i uwzględniające potrzeby mieszkańców. Plany te mają dostarczyć do marszałka województwa, który uwzględniając je, utworzy plan transportowy dla całego województwa.
Województwo świętokrzyskie opracowało plan transportowy w 2014 roku. Jednak obecnie nie jest on aktualny. Jak przyznaje Anna Grzela, pełniąca obowiązki dyrektora w departamencie transportu i komunikacji urzędu marszałkowskiego, plan nie był aktualizowany, bo informacje na temat zmian w gminach, czy powiatach, nie wpływały do urzędu. Ponadto brakowało regulacji prawnych. Dyrektorka dodaje, że gdy przepisy zostaną wdrożone, samorządy podejmą odpowiednie działania. Analiza rynku już się rozpoczęła.
– Wysłaliśmy zapytania do wszystkich gmin i powiatów jako organizatorów publicznego transportu. Sprawdzamy, gdzie są tak zwane białe plamy, czyli miejsca, gdzie transport publiczny nie dociera w ogóle. Liczymy, że do końca miesiąca otrzymamy informacje zwrotne – mówi.
W powiecie kieleckim też zaczęły się pierwsze działania. Władze powiatu spotkały się z władzami Kielc, by wspólnie opracować przebieg linii transportowych. Jak zaznacza starosta Mirosław Gębski, to właśnie przez Kielce miałyby odbywać się nowe kursy.
Przypomnijmy, że ustawa, która ma na celu przywrócenie połączeń do mniejszych miejscowości ma wejść w życie na przełomie kwietnia i maja. Wtedy też samorządy rozpoczną zintensyfikowane prace nad opracowaniem i wdrożeniem planów transportowych.