W przyszłym tygodniu będzie kolejne spotkanie w sprawie przyszłości szkoły podstawowej prowadzonej przez siostry Nazaretanki. Danuta Papaj, pełnomocnik prezydenta Bogdana Wenty podała Radiu Kielce konkretną datę.
– To jest decyzja wspólna, zarówno sióstr Nazaretanek jak i nasza, że do rozmów wrócimy w przyszłym tygodniu w środę. To nie jest kwestia opieszałości, po prostu siostra przełożona musi przyjechać z Krakowa i dopiero wtedy jest dla niej dogodny termin – informuje Danuta Papaj.
Ostatnie spotkanie, które miało miejsce 4 marca nie przyniosło kompromisu. Nazaretanki chcą, by miasto pozwoliło im prowadzić szkołę podstawową przynajmniej przez 24 lata, natomiast Bogdan Wenta oferuje umowę na lat 16.
Przypomnijmy, że w lutym prezydent Kielc wypowiedział siostrom umowę użyczenia na 30 lat budynku wygaszanego Gimnazjum nr 3 przy ulicy Marszałkowskiej. W efekcie siostry wstrzymały nabór do mieszczącej się w tym samym gmachu podstawówki. Pod znakiem zapytania stanął los 150 uczniów szkoły prowadzonej przez Nazaretanki.
Kamil Suchański, przewodniczący Rady Miasta powiedział dziś w Radiu Kielce, że powodem wypowiedzenia umowy użyczenia jest fakt, iż Wojciech Lubawski poprzedni prezydent Kielc, zawarł ją z siostrami w sposób nie do końca jawny. W efekcie obecny włodarz miasta nic nie wiedział o aneksie do umowy podpisanym przez swojego poprzednika.
Danuta Papaj twierdzi, że to co mówi Kamil Suchański jest nieprawdą.
– Faktycznie nie mieliśmy tej umowy, nie znaliśmy jej wcześniej. Natomiast z informacji, które mam na pewno nie było to powodem rozwiązania umowy – twierdzi pełnomocnik prezydenta Kielc.
Danuta Papaj zapowiada, że oficjalny powód wypowiedzenia umowy miasto przedstawi po zakończeniu negocjacji z Nazaretankami.
Wojciech Lubawski nie chciał komentować słów Kamila Suchańskiego. Natomiast Andrzej Sygut, zastępca poprzedniego prezydenta, ostro sprzeciwia się oskarżeniom o brak jawności. Jak podkreśla, przy przygotowaniu nowej sieci szkół, co wymusiła reforma oświaty, on oraz wielu radnych spotykało się z rodzicami i nauczycielami w wielu placówkach, w tym również w Gimnazjum nr 3.
– Budynek Gimnazjum nr 3 zostawał pusty. Szukaliśmy szkoły publicznej, która chciałaby się tam wprowadzić. Najbardziej zaawansowane rozmowy były z Liceum Ogólnokształcącym nr V im. księdza Piotra Ściegiennego – mówi Andrzej Sygut.
Jednak rodzice uczniów oraz nauczyciele V Liceum stwierdzili, że budynek wygaszanego Gimnazjum nr 3 nie spełnia ich wymogów. Żeby gmach nie stał pusty, miasto zdecydowało się użyczyć go na 30 lat Nazaretankom. – Inaczej mielibyśmy kolejny nieużytkowany budynek po zlikwidowanej szkole. Podobny stoi już na osiedlu Świętokrzyskie, a jego utrzymanie kosztuje około pół miliona złotych rocznie. O użyczeniu budynku Nazaretankom doskonale wiedzieli kieleccy radni – zapewnia Andrzej Sygut.