„Pamięć operacyjna” – tak zatytułowane spotkanie z Ewą Lipską odbyło się w ramach Festiwalu Czytelniczego Literatury Faktu i Poezji w Kielcach, zorganizowanego przez Stowarzyszenie im. Jana Karskiego, pod hasłem „Dialog przeciw nienawiści”.
Ostatni tomik wierszy „Pamięć operacyjna” z 2017 roku, który był przyczynkiem do festiwalowego spotkania z autorką, jest określony jako dużo bardziej zaangażowany społecznie niż wcześniejsze, bo właśnie rozmaitym niepokojom poświęcona jest spora część zgromadzonych utworów.
Lipska pisze w nich o „czasach bijących na alarm” oraz o kondycji ludzi, którzy „zjadają miłość, wypluwają pestki” i obserwują, jak „nadchodzi awaria świata”. Opisując współczesność, poetka nie unika, wciąż rzadko stosowanego w wierszach, języka nowych technologii, mówiąc o mediach społecznościowych, DNA, wykrywaczach kłamstw.
Zgromadzone w „Pamięci operacyjnej” utwory są oszczędne w formie, a jednocześnie pełne malarskich metafor, zaskakujących animizacji i antropomorfizacji.
Ewa Lipska, uważana za jedną z najwybitniejszych współczesnych polskich poetek. Zadebiutowała tomem poetyckim „Wiersze” w 1967 roku, a potem ukazały się jej 33 książki poetyckie. Swoje utwory publikowała też m.in. w „Życiu Literackim” i „Dzienniku Polskim”.
Ewa Lipska pisze także felietony i teksty piosenek wykonywane m.in. przez Annę Szałapak, zespół Skaldowie, Marka Grechutę, czy Grzegorza Turnaua. Jest członkiem polskiego i austriackiego PEN Clubu, członkiem założycielem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich (1989) i Polskiej Akademii Umiejętności.
Lipska to laureatka wielu prestiżowych nagród literackich: Nagrody im. Andrzeja Bursy, Nagrody Kościelskich, PEN-Clubu, a także innych (np. „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, „Złotego Krzyża Zasługi”, czy doktoratu honoris causa Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach). Kilkakrotnie nominowana do Nagrody Literackiej Nike. Jej wiersze są tłumaczone na wiele języków obcych i cieszą się wielkim uznaniem czytelników i krytyków. Poetka mieszka i pracuje w Krakowie.
Na kieleckim spotkaniu Ewa Lipska przyznała, iż wprawdzie jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych, ale na szczęście dla malarstwa polskiego nie maluje.
Opowiadała też o swoich mistrzach literackich i znaczących w jej życiu lekturach. Dzieliła się także refleksjami o permanentnie w rozmaitych okresach jego istnienie zagrożeniach świata, dodając, że właściwie zmienia się tylko jego scenografia. Kryzysy pozostają takie same.
Spotkanie z poetką zakończyła publiczność czytaniem jej wierszy, nie tylko z ostatniego tomiku.