Tym razem w „Czasie dla zdrowia” z Anną Hajdukiewicz, dyrektor Miejskiego Zespołu Poradni Psychologiczno – Pedagogicznych w Kielcach rozmawialiśmy na temat specjalnych potrzeb edukacyjnych.
– Co należy rozumieć pod pojęciem: specjalne potrzeby edukacyjne?
To kategoria uczniów, którzy przyswajają wiedzę w trochę inny sposób, specyficzny dla nich sposób, nie tak jak dzieci w normie rozwojowej. Oczywiście absolutnie nie mówimy tutaj o jakiś chorobach, ponieważ w specjalnych potrzebach edukacyjnych mieszczą się dzieci np. z dysleksją, dysgrafią, dysortografią, czy dyskalkulią. Są to dzieci, które potrzebują określonych dostosowań i określonej pracy tak, aby mogło uzyskać sukces. Natomiast, jeżeli chodzi o autyzm i Aspergera, to są to tzw. całościowe zaburzenia zachowania.
One są diagnozowane i opisywane na podstawie orzeczenia do kształcenia specjalnego. Czyli takie dziecko, które ma zdiagnozowany zespół Aspergera, czy autyzm otrzymuje od naszej poradni orzeczenie do kształcenia specjalnego i na podstawie tego ma określone opracowywane dostosowania na terenie szkoły, łącznie z napisaniem indywidualnego programu edukacyjno – terapeutycznego.
– Czy dzieci z różnymi dysfunkcjami przybywa?
Generalnie przybywa dzieci, które mają zaburzenia zachowania. Jest to spowodowane różnymi czynnikami, dlatego, że nasz świat się zmienia. Zmienia się to w jaki sposób dzieci spędzają czas wolny, w jaki sposób się zachowują, jakie bodźce do nich docierają. To wszystko powoduje, że pojawiają się te zaburzenia, zachowania i w konsekwencji pewnego rodzaju specjalne potrzeby edukacyjne. Coraz więcej dzieci jest orzekane w naszej poradni właśnie ze względu na całościowe zaburzenia zachowania.
– Jak diagnozować ucznia ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi?
Jeżeli mamy podejrzenia, że dziecko np. źle czyta, źle piszecie, czy ma problemy z koncentracją uwagi, wówczas zapraszamy go do poradni na diagnostykę. Wtedy taki uczeń umawia się np. z panią psycholog, czy pedagog, a jak jest potrzeba to z logopedą, czy z terapeutą integracji sensorycznej. Jeśli chodzi o orzekanie w sprawie zespołu Aspergera i autyzmu, to rodzic przychodzi do nas już z zaświadczeniem od lekarza. My w poradni nie orzekamy, nie diagnozujemy ani autyzmu, ani zespołu Aspergera. To rodzic przychodzi z zaświadczeniem od psychiatry albo od neurologa. Naszym zadaniem w poradni jest diagnoza holistyczna, diagnoza funkcjonalna oparta o nasze obserwacje i testy diagnostyczne, które przeprowadzają psychologowie i pedagogowie. Na podstawie naszej znajomości tego zjawiska, w jaki sposób dziecko funkcjonuje z taką, a nie inną jednostką, piszemy tę diagnozę. Na jej podstawie piszemy tzw. wskazówki do pracy, zarówno dla nauczycieli, dla rodziców i do samego dziecka (gdy dziecko jest starsze) i taką informację od nas dostaje rodzić.
Całość rozmowy zamieściliśmy poniżej:
Część pierwsza:
Część druga: