Spotkanie z Małgorzatą Szejnert pt. „Wyspa węży – wojna polsko-polska” odbyło się w ramach Festiwalu Czytelniczego Literatury Faktu i Poezji w Kielcach, zorganizowanego przez Stowarzyszenie im. Jana Karskiego, pod hasłem „Dialog przeciw nienawiści”.
Małgorzata Szejnert jest reporterką, pisarką, wieloletnią szefową działu reportażu „Gazety Wyborczej”. Książka „Czarny ogród” przyniosła jej Nagrodę Mediów Publicznych COGITO. To także laureatka Nagrody Literackiej Gdynia 2010 za twórczość wymykającą się wszelkim klasyfikacjom. W 2018 roku wydała książkę „Wyspa Węży” wokół której toczyła się dyskusja.
Podczas spotkania dziennikarka opowiedziała, jak doszło do jej powstania. Porządkując stare listy, Szejnert trafiła na rodzinną zagadkę. Jej wuj, Ignacy Raczkowski, spędził wojnę w obozie odosobnienia dla polskich oficerów, prowadzonym przez polskie władze wojskowe w Szkocji, a w maju 1943 roku został pochowany na cmentarzu w Rothesay na wyspie Bute. Zastanowiło ją dlaczego w domu o tym nie mówiono.
Praca nad książka trwała 2 lata, bowiem autorka wyruszyła w podróż śladami wuja i poszukiwała dokumentów w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie.
Reporterka mówiła też o zmieniających się relacjach polsko-szkockich, bowiem polscy oficerowie w obozie mogli grać w brydża, chodzić na potańcówki i uczyć się angielskiego, a Szkoci walczyli i ginęli.
Co taki odbiegający od oficjalnej historiografii kłopotliwy epizod II wojny światowej znaczy dziś? To była konkluzja spotkania.