Problemy rolników zdominowały nadzwyczajną sesję Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego. Została zwołana na wniosek klubu radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego. Radni przegłosowali uchwałę dotyczącą sytuacji rolników w regionie.
Ustalono w niej, że w nowej strategii województwa świętokrzyskiego problemy rolników będą miały szczególną rangę. Jednocześnie sejmik będzie apelował do rządu o zmianę podejścia do problematyki Wspólnej Polityki Rolnej w kolejnej perspektywie unijnej, aby była ona mniej scentralizowana. Zaznaczono, że potrzebne jest bardziej indywidualne podejście do regionu, które jest drugim co do wielkości zagłębiem sadowniczym w Polsce.
Postulaty dotyczą usprawnienia działań pomocowych nie tylko dla sadowników, lecz także producentów trzody chlewnej. Z tym wiąże się apel o wzmocnienie służb weterynaryjnych i zwiększenie kontroli obrotu zwierzętami i paszami pochodzącymi spoza UE. Sejmik popiera pomysł utworzenia Narodowego Holdingu Spożywczego, a także giełdowy obrót artykułami rolno-spożywczymi. Projekty te mają pomóc rolnikom w sprzedaży ich produktów.
Piotr Żołądek, radny Polskiego Stronnictwa Ludowego przyznał, że projekt złożony przez PSL jest bardziej zdecydowany i odważny niż ostatecznie przyjęty przez sejmik. Mimo to radni PSL zagłosowali za przyjęciem uchwały, bo jak powiedział Piotr Żołądek, udało się wypracować wspólny cel – pomoc świętokrzyskim rolnikom.
Przewodniczący sejmiku Andrzej Pruś przyznał, że cieszy się z merytorycznej dyskusji, jaka odbyła się w trakcie sesji. Wzięli w niej udział nie tylko radni, lecz także rolnicy i sadownicy z regionu. Podkreślił, że sejmik zwraca się o pomoc nie tylko do rządu, lecz także innych instytucji, by monitorowali sytuację, co pomoże szybko reagować.
– Dzisiejsze głosowanie pokazuje, że w tej kadencji w sejmiku jest grono ludzi, którym zależy na tym, aby rolnictwo stało się ważnym punktem w nowej strategii rozwoju województwa – powiedział przewodniczący Andrzej Pruś.
Poseł PiS Krzysztof Lipiec podziękował radnym Polskiego Stronnictwa Ludowego, że zwołali sesję. Dodał jednak, że powinno stać się to znacznie wcześniej, za rządów poprzedniej władzy. Zapewnił, że żaden rząd nie zabiegał o sprawy polskiej wsi tak, jak obecny.
– To była dobra dyskusja, która odbyła się ponad podziałami. Najważniejsze jest to, że udało nam się przekonać ludowców, że w polskim rolnictwie nie ma katastrofalnej sytuacji. Zostało wypracowane dobre stanowisko – powiedział parlamentarzysta.
Stanowisko sejmiku trafi do prezydenta, premiera, ministra rolnictwa, świętokrzyskich parlamentarzystów i wojewody.