W Kielcach obchodzono Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Uroczystości rozpoczęły się przed południem na cmentarzu na Piaskach, gdzie przed pomnikiem poświęconym pamięci żołnierzy AK, NSZ i WiN zamordowanych przez UB w więzieniu kieleckim złożono kwiaty i zapalono znicze.
W uroczystościach wzięły udział poczty sztandarowe służb mundurowych, władzy samorządowej, a także uczniowie kieleckich szkół.
Jak podkreśla Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury IPN, data upamiętnienia Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych nie jest przypadkowa.
– 1 marca 1951 roku został wykonany wyrok na płk. Łukaszu Cieplińskim, dowódcy organizacji Wolność i Niezawisłość oraz kilku jego towarzyszy. WIN to organizacja, która miała na celu ochronę Polaków, oraz doprowadzenie do wolnych wyborów. Wiadomo, że było to niemożliwe, ponieważ wolny rząd nie powstał, dlatego ta data jest symboliczna – dodaje.
Naczelnik Kieleckiej Delegatury IPN zaznacza, że prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się dokładnie, ilu Niezłomnych spoczywa na łączce cmentarza na kieleckich Piaskach.
– Do tej pory w tym miejscu udało się wydobyć pięć szczątków bohaterów, z czego trzech udało się zidentyfikować. Wiemy także, że tych grobów jest znacznie więcej, ponieważ to tutaj przywożono zamordowanych z więzienia kieleckiego. Niektóre kwatery są rozpoznane, dlatego będziemy kontynuować prace ekshumacyjne, mimo że do niektórych nie zdołamy już dotrzeć, ponieważ, w miejscach ich pochówków stoją nowe groby – podkreśla.
Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek zaznacza, że młode pokolenie coraz częściej pokazuje, że doskonale wie, kim byli Żołnierze Wyklęci.
– To byli ludzie, którzy nie godzili się z reżimem komunistycznym. Ich tragiczna śmierć i bohaterska postawa, która w zamyśle komunistycznych oprawców miała zostać skazana na całkowite zapomnienie, przetrwała do naszych czasów. A dzięki dużemu zainteresowaniu młodzieży historią Żołnierzy Wyklętych, młodzi ludzie poniosą ich historię w przyszłość – mówi.
W uroczystości na kieleckich Piaskach wzięli udział także parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem poseł Marii Zuby, przykład Żołnierzy Niezłomnych, pokazuje, że w naszym narodzie drzemie wielka siła walki o niepodległość.
– Liczny udział w dzisiejszych uroczystościach młodzieży dowodzi, że oczekiwania i zamierzenia komunistycznych władz PRL nie ziściły się. A nowe pokolenie Polaków także upomina się o pamięć, chyląc czoła przed tymi, którzy niepodległą, suwerenną Polskę wywalczyli – dodaje.
W opinii senatora Krzysztofa Słonia, dzięki takim miejscom jak łączka cmentarza na kieleckich Piaskach, możemy zrozumieć jak wielką ofiarę musieli ponieść ci, którzy walczyli o niepodległą ojczyznę, przeciwstawiając się komunistycznym okupantom.
Po południu w Bazylice Katedralnej odprawiona została msza w intencji Żołnierzy Wyklętych. W homilii biskup Marian Florczyk powiedział, że tego, kogo się wyklina, jednocześnie wymazuje się z pamięci i wykreśla z historii.
– My tu zebrani przeczymy takiej rzeczywistości. Nosimy w sobie poczucie bólu, jakiego doznali ci, którzy uchodzą za wyklętych. Doznali go nie tylko przez katowanie, ale przez zdradę. Czy czujecie ból Żołnierzy Wyklętych, córek i synów niesłusznie osądzanych, skazanych, zabijanych, zdradzanych przez przyjaciół Polaków? Oni nie umieli uważać na przyjaciół. Dlatego, że sami byli wierni przyjaźni, a rodaków się nie zdradza. Nie przechodzi się do obcych. Przysięgi wobec swoich rodaków Oni – Wyklęci dochowali – podkreślił biskup Marian Florczyk.
Dla Żołnierzy Wyklętych najważniejszymi wartościami były: Bóg, Honor, Ojczyzna. Ci, którzy ich zabijali nie mieli honoru, bo nie mieli też prawdziwej miłości do swoich. Przystali do wroga i zdradzili. Zawierzyli obcemu, który przyszedł ze Wschodu – przystali do wroga.
Hierarcha pytał, czy po latach coś się zmieniło na lepsze. Czy historia Wyklętych coś nas nauczyła? Powiem otwarcie – według mnie nie. Dlaczego i dziś uciekamy się do obcych. W szukaniu przyjaźni z obcymi kryje się zawsze pewna nieufność do swoich. Kryje się jakaś zdrada swoich. Ci obcy rozgrywają tak, jak im jest wygodnie. Ciekawa i bolesna jest historia Polski rozpatrywana w świetle przyjaźni tej wzajemnej i zdrady – zakończył biskup.
Po mszy delegacje złożyły kwiaty przed ścianą straceń byłego więzienia kieleckiego. Później główne uroczystości odbyły się przed pomnikiem Armii Krajowej na Skwerze Stefana Żeromskiego. Rozpoczęło je wciągnięcie na maszt flagi narodowej i odegranie hymnu państwowego. Po przemówieniach odbyły się Apel Pamięci i modlitwa za Żołnierzy Wyklętych, oddano salwę honorową. Na zakończenie uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty i zapalili znicze przed pomnikiem AK.
Agata Wojtyszek wojewoda świętokrzyski podkreśliła, że po 1945 roku wielu żołnierzy podziemia antykomunistycznego spotkał tragiczny los. W więzieniach byli torturowani i skrytobójczo mordowani. Ci, którzy przetrwali ubeckie więzienia, tortury i pokazowe procesy musieli przez lata żyć z piętnem „reakcyjnego bandyty”. Dziś Żołnierzom Wyklętym po latach niesprawiedliwości i zakłamania nareszcie przypadło należne miejsce w polskiej historii. To oni podjęli walkę o wolną Polskę z okupantem niemieckim, a później sowieckim. Komuniści zamierzali zniszczyć tę najbardziej radykalną i patriotyczną część polskiego społeczeństwa i na zawsze zatrzeć po niej ślad. Odebrali im życie, ale nie odebrali ducha, bo ich duch jest duchem naszej Ojczyzny – mówiła wojewoda.
Wiceminister sportu i turystyki Anna Krupka podkreśliła, że jest pod wrażeniem murali, na których widnieją napisy: „Chcieli zakopać nas w ziemi, nie wiedzieli, że jesteśmy ziarnem”. - I rzeczywiście Żołnierze Niezłomni byli ziarnem, z którego wyrosła pamięć. Ta pamięć o nich trwa do dzisiaj i jest coraz silniejsza. Cieszę się, że tę pamięć przywracamy i umacniamy. To jest bardzo ważne – zaznaczyła Anna Krupka.
Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej podkreśliła, że IPN od początku istnienia przywraca pamięć o Żołnierzach Niezłomnych. Mówi o bohaterach, ale mówi również o ich rodzinach. Przypomniała, że podziemie niepodległościowe liczyło prawie 250 tysięcy osób. Około 20 tysięcy walczyło zbrojnie w lasach, a prawie półtora miliona przeszło przez obozy i więzienia. O historii wielu z nich nigdy się już nie dowiemy, tak jak o wszystkich tych, którzy w bestialski sposób stracili życie.
Instytut Pamięci Narodowej rozpoczął swoje badania, przywraca pamięć, biogramy. Mamy na swoim koncie wiele publikacji. Te publikacje pozwoliły nam docierać do miejsc, do ludzi. Pozwoliły nam na to, że dziś prowadzimy ekshumacje, identyfikujemy ich, przywracamy pamięć i godnie ich chowany – podkreśliła Dorota Koczwańska-Kalita.
Kielczanie, którzy niestety nielicznie przybyli na uroczystości dziwili się, że tak mało osób w nich uczestniczyło. Podkreślili, że trzeba pamiętać o tych, którzy po 1945 roku podjęli nierówną walkę z komunistami i wierzyli, że wszystko da się odwrócić i Polska będzie suwerenna. – Przez to byli więzieni i torturowani. Wielu z nich zginęło. Dobrze, że dożyliśmy czasów, że możemy im za to podziękować. Dużo robiło się, żeby zapomnieć o Żołnierzach Niezłomnych. My musimy zademonstrować, że nie wolno zapomnieć o tej trudnej historii – mówili mieszkańcy Kielc.
W trakcie uroczystości odczytane zostały także listy od Prezydenta RP Andrzeja Dudy oraz prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
Po przemówieniach odbyła się modlitwa za Żołnierzy Wyklętych, odczytano Apel Pamięci. Oddano też salwę honorową. Na zakończenie uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty i zapalili znicze przed pomnikiem AK.
3 marca w Kielcach odbędzie się bieg „Tropem Wilczym”. Uczestnicy pobiegną na dystansie 10 kilometrów oraz symbolicznym, liczącym 1963 metrów. Upamiętnia on datę śmierci ostatniego z Żołnierzy Wyklętych – Józefa Franczaka ps. ”Lalek”. Natomiast 5 marca w Ośrodku Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej odbędzie się debata „Żołnierze Wyklęci” organizowana przez Fundację im. Stefana Artwińskiego w Kielcach.
Do 18 marca na Skwerze Stefana Żeromskiego można oglądać wystawę „Zapomniane ogniwo. Konspiracyjne organizacje młodzieżowe na ziemiach polskich w latach 1944/45 - 1956”.
– Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma przede wszystkim służyć przywracaniu pamięci dotychczas bezimiennych bohaterów. To miejsce i czas, w którym upominamy się Polaków, którzy dla swojej ojczyzny poświęcili życie – zaznacza.
Przed rozpoczęciem uroczystości na Piaskach, uczniowie kieleckich szkół poprzez zapalenie zniczy upamiętnili miejsca związane z wyklętymi na terenie Kielc. Przed kamienicą przy ulicy Paderewskiego, gdzie w latach II wojny światowej mieściła się siedziba Gestapo, a następnie Urząd Bezpieczeństwa, znicze składały dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 12.
OBCHODY NARODOWEGO DNIA PAMIĘCI ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH [PROGRAM]
HISTORIA W POLSKIM RADIU KIELCE. NARODOWY DZIEŃ PAMIĘCI „ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH”