Powiat starachowicki chce sprzedać nieruchomości, które stanowią zamrożony kapitał. Łącznie opiewają na kwotę prawie czterech milionów złotych. Największą cenę wywoławczą osiągnął teraz dawny budynek starostwa przy ulicy Oświatowej.
Jak informuje członek Zarządu Powiatu Starachowickiego Jerzy Materek, obiekt ten wyceniony został na 3 miliony 200 tysięcy złotych. Budynek w jednej części jest dwukondygnacyjny, w drugiej trzykondygnacyjny. Przylegający do niego parking, ma powierzchnię ponad 2200 metrów kwadratowych. Zdaniem Jerzego Materka, nadaje się na działalność usługową lub adaptację przez deweloperów na cele mieszkaniowe.
Powiat chce sprzedać także dwie działki znajdujące się przy ulicy Radomskiej, w okolicy szpitala. Te tereny przylegają do siebie, mają powierzchnię przekraczającą 6 tysięcy metrów kwadratowych. Powiat chciałby je sprzedać minimum za 550 tysięcy złotych, bo tak została określona cena wywoławcza. Jerzy Materek podkreśla, że działki te znajdują się w pobliżu dużych zakładów przemysłowych i są atrakcyjne dla inwestorów.
Przetarg na te nieruchomości odbędzie się w kwietniu. Powiat ma także do sprzedania budynek po starym szpitalu. Po kilku nieudanych próbach sprzedaży budynku pojawiają się nowe możliwości jego zbycia. Miasto Starachowice zaproponowało zamianę na budynek przy ulicy Wojska Polskiego, zajmowany wcześniej przez szkołę społeczną. Jest też możliwość, że gmina kupi stary szpital. W tym momencie trwają prace nad planami zagospodarowania przez powiat nieruchomości proponowanej przez miasto. Mogłyby się tam mieścić jednostki podległe starostwu, a opuszczone przez nie budynki zostać wystawione na sprzedaż. Cena, jaka satysfakcjonowałaby powiat za sprzedaż starego szpitala, to ponad dwa miliony złotych.
Pieniądze, jakie powiat chciałby pozyskać ze sprzedaży nieruchomości mają poprawić budżet i pomóc w inwestycjach. Najważniejszą z nich będzie budowa wiaduktu w dolnych Starachowicach.