Na przełomie lutego i marca ma zostać ogłoszony kolejny przetarg na budowę edukacyjno-przyrodniczej ścieżki rowerowej, łączącej Świętokrzyskie z Małopolską. Będzie to już trzecie podejście samorządowców do wyłonienia potencjalnego wykonawcy trasy o długości prawie 40 kilometrów. Cała inwestycja ma kosztować ponad 8 milionów złotych.
Jak informuje Łukasz Maderak, zastępca burmistrza Kazimierzy Wielkiej – ścieżka ma przebiegać po śladzie byłej kolejki wąskotorowej przez Czarnocin, Opatowiec i Wiślicę, a samorząd Kazimierzy Wielkiej ma zrealizować najdłuższy, bo aż 25-kilometrowy odcinek. Dodaje, że ceny, które zostały zaoferowane przez firmy w poprzednich przetargach znacznie przekroczyły kwotę, uzyskaną w urzędzie marszałkowskim oraz te pieniądze, które poszczególne gminy zabezpieczyły w swoich budżetach.
– Gmina Kazimierza Wielka na tę inwestycję ma zabezpieczone w budżecie około 5 milionów złotych. Niestety po tych dwóch przetargach, najniższa oferta wynosiła około 7 milionów złotych dla samej gminy. Nie poddajemy się, mimo, że firmy oferują zbyt duże koszty, będziemy ogłaszać przetarg, ale z podziałem na mniejsze zadania – tłumaczy Łukasz Maderak.
Adam Bodzioch, burmistrz Kazimierzy Wielkiej obawia się o przyszłość ścieżki rowerowej. Jak mówi, alternatywą miał być udział w naborze ogłoszonym przez urząd marszałkowski na budowę ścieżek rowerowych w granicach miast. Dodaje, że byłoby to szansą na dodatkowe pieniądze. Niestety, nabór jest dla nas niekorzystny – twierdzi burmistrz.
– W tym naborze o pieniądze mogą ubiegać się jedynie miasta posiadające transport miejski publiczny. Jak wiemy, Kazimierza Wielka go nie posiada. W tej chwili czekamy na pomyślne rozstrzygniecie, abyśmy już w niedługim czasie mogli podążać rowerem z Krakowa przez Proszowice do Wiślicy – podkreśla burmistrz.
Przypomnijmy, trasa rozpocznie się na granicy z powiatem proszowickim w miejscowości Lekszyce. Na terenie gminy Kazimierza Wielka, ścieżka ma prowadzić od ronda w Donosach po betonowych płytach tzw. drogą techniczną, następnie obok kazimierskiego zbiornika wodnego, potem za ogrodami działkowymi, łącząc się z ulicą Budzyńską i Przemysłową w Kazimierzy Wielkiej i dalej w kierunku Cudzynowic.