Najwcześniej za dwa i pół roku drogowcy będą mogli wprowadzić zmiany w organizacji ruchu w obrębie ulicy Grunwaldzkiej i Piekoszowskiej w Kielcach. Chodzi przede wszystkim o udostępnienie dla ruchu ogólnego wiaduktu w ciągu ulicy Piekoszowskiej przebiegającego nad Grunwaldzką. Obecnie poruszać się nim mogą wyłącznie autobusy komunikacji miejskiej. O wprowadzenie zmian i umożliwienie przejazdu dla samochodów osobowych, co jakiś czas postulują mieszkańcy zachodnich osiedli Kielc, twierdząc, że w znaczący sposób ułatwiłoby to poruszanie się po tamtej części miasta.
Drogowcy tłumaczą, że takie zmiany na razie nie są możliwe, a ich ewentualne wprowadzenie także nie jest brane pod uwagę.
Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg wyjaśnia, że dla tej inwestycji obowiązuje tzw. trwałość projektu unijnego. Oznacza to, że założenie jakie zostało przedstawione przy budowie nie może być zmienione przez pięć lat, czyli do maja 2021 roku.
– Przebudowa ulicy Grunwaldzkiej i Szajnowicza-Iwanowa, to była inwestycja, która została dofinansowana w ramach Programu Rozwój Polski Wschodniej, a projekt przebudowy został włączony do inwestycji zakładających rozwój sytemu komunikacji publicznej. Z tego powodu znalazły się tam elementy infrastrukturalne dedykowane właśnie transportowi zbiorowemu. Są to między innymi buspasy i właśnie wiadukt dla komunikacji miejskiej nad Grunwaldzką. Nie możemy zmieniać założeń projektu, te inwestycje są cały czas kontrolowane przez instytucje zarządzające, czyli Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Kontrole dotyczą przede wszystkim tego, czy pierwotne założenie nie zostało zmienione. Dlatego też taka organizacja ruchu dla projektu będzie obowiązywać dalej – wyjaśnia Jarosław Skrzydło.
Przebudowa ulicy Grunwaldzkiej i Szajnowicza-Iwanowa kosztowała 27 milionów złotych.