W Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej odbyło się spotkanie z Mają Wolny – pisarką, autorką powieści i sztuk teatralnych oraz kuratorką wystaw. Jest ona kielczanką, doktorem nauk humanistycznych. Była stypendystką Stowarzyszenia Naukowego Collegium Invisibile. W latach 1998-2002 dziennikarka Polityki.
Przez wiele lat mieszkała w Belgii, gdzie prowadziła Centrum Wschodnioeuropejskie Post Viadrina. W latach 2010-2015 była dyrektorem belgijskiego muzeum NAVIGO, gdzie zrealizowała liczne wystawy poświęcone związkom kultury, literatury i morza. Rozgłos przyniosła jej szczególnie kontrowersyjna „Zeerotica” („Erotyka morza”) z 2011 roku. Wydarzenie zostało dostrzeżone przez brytyjskiego reżysera Petera Greenawaya, który wspólnie z żoną Saskią Boddeke, stworzył w 2013 roku nawiązującą do pomysłu Wolny wystawę: „Sex &The Sea” w Muzeum Morskim w Rotterdamie.
Dla prozatorskiej twórczości Wolny przełomowa okazała się powieść „Czarne liście”, w której autorka opisała losy polsko-żydowskiej fotografki Julii Pirotte oraz problematykę pogromu kieleckiego. Powieść została uznana przez belgijską gazetę De Standaard za jedną z najlepszych książek 2017 roku.
Po wydaniu „Czarnych liści” pisarka zamieszkała na stałe w Polsce, w Kazimierzu Dolnym, gdzie angażuje się w życie kulturalne i społeczne, m.in. w pamięć o żydowskiej przeszłości miasta. Współpracuje z miejscowym teatrem studyjnym Klepisko, z którym wspólnie zrealizowała dwa przedstawienia: „Syn Mistrza” (2017) oraz wystawioną na Zamku w Janowcu „Rzecz o Poli” (2018). Jest współautorką międzynarodowej wystawy „Pancerne skrzydła” (2018), poświęconej żołnierzom generała Stanisława Maczka, wystawianej m.in. w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. W 2016 i 2017 podróżowała samotnie na Syberię, zbierając materiały do wydanej niedawno powieści „Powrót z Północy”.
W ubiegłym roku Maja Wolny otrzymała belgijską nagrodę literacką Hercule Poirotprijs w kategorii „debiuty” za powieść „Księgobójca”.
Na spotkaniu pisarka mówiła o swoich trzech podróżach koleją transsyberyjską, co dało jej na tyle doświadczeń, że mogła napisać swoją ostatnią powieść rozgrywającą w trzech przestrzeniach czasu: w XVII wieku, w 1913 roku i współcześnie. Poruszyła też temat lirycznych opowieści współpasażerów tamtych podróży. Niektóre wątki tej książki zostały zaczerpnięte także z prawdziwych życiorysów, znalezionych podczas reaserchu.
Obecnie Maja Wolny odwiedza elektrownie atomowe, bo z nimi związana będzie książka, która ukaże się prawdopodobnie jeszcze w tym roku.
Po spotkaniu Maja Wolny rozmawiała jeszcze prywatnie z czytelnikami i podpisywała swoje książki.