Nowa Słupia świętuje odzyskanie praw miejskich po 150 latach. Wydarzenie to połączono z jubileuszem 60-lecia istnienia Gminnego Ośrodka Kultury w Rudkach. To wyjątkowy dzień dla wielu mieszkańców gminy.
Stanisław Plewiński wspominał, że w Domu Kultury jako młody chłopak spędzał każdą wolną chwilę.
– Kilkadziesiąt lat temu dobrze funkcjonowała tu orkiestra dęta. Była też doskonała kapela. Razem jeździliśmy po całej Polsce i reprezentowaliśmy nasz region. Gmach budynku też się bardzo zmienił. Kiedyś nie było takich eleganckich płytek tylko drewniane deski – powiedział Stanisław Plewiński.
Z sentymentem o tym miejscu wypowiadała się także pani Irena.
– W latach 80. dobrze działał tu zespół ludowy. Występowały dzieci i młodzież. Po szkole zamiast do domu biegliśmy do domu kultury, w którym zawsze coś się działo. To było miejsce spotkań. Teraz brakuje instruktorów, którzy mogliby szkolić nastolatków – mówiła pani Irena.
Agata Sałata, dyrektor ośrodka, powiedziała, że przed instytucją jest wiele wyzwań. Największe to organizacja Dymarek Świętokrzyskich. Jak dodaje dyrektor, obecnie składane są wnioski o dofinansowanie przedsięwzięcia oraz stosowne pozwolenia.
Andrzej Gąsior, burmistrz Nowej Słupi, bardzo cieszy się z faktu, że dwa tak ważne wydarzenia dla społeczności lokalnej można było zorganizować w jednym dniu.
– Zauważyłem, że wszyscy bardzo cieszą się z odzyskania praw miejskich. Dodatkowo dzisiaj przypada 60-lecie istnienia domu kultury, a jest to miejsce, które służy wszystkim mieszkańcom gminy. To doskonale się ze sobą komponuje – powiedział burmistrz Andrzej Gąsior.
W uroczystości wziął udział Mieczysław Gębski, wiceprzewodniczący sejmiku województwa. Jak podkreślił, cieszy go fakt, że w spotkaniu w domu kultury wzięła udział tak liczna grupa mieszkańców.
– W tych instytucjach rozwija się życie kulturalne i towarzyskie. Ludzie mogą rozwijać tu swoje pasje, a także przyjemnie spędzić czas – powiedział.
Z kolei starosta kielecki Mirosław Gębski przypomniał, że odebranie praw miejskich Nowej Słupi było karą za udział mieszkańców w powstaniu styczniowym.
– To ważne z punktu widzenia sprawiedliwości dziejowej – podkreślił starosta.
Uroczystościom towarzyszyły występy kapel i zespołu góralskiego „Hajduki”.