W Skarżysku można było poznać dzieje okolicy w okresie powstania styczniowego. Spacer po Rejowie poprowadził Piotr Kołodziejski z Muzeum Orła Białego. W połowie XIX wieku Rejów był ośrodkiem przemysłowym, była tam huta z wielkim piecem do wytopu metalu.
To miejsce stało się centrum walk powstańczych 2 lutego 1863 roku. W tym dniu miał nastąpić spust surówki z wielkiego pieca, ale atak Rosjan to uniemożliwił. Surówka zastygła w piecu na prawie rok. Ówczesny zawiadowca stacji Andrzej Waligórski schronił się z rodziną w domu, obecnie siedzibie Muzeum Orła Białego. Ostrzał trwał około kwadransa, ale Waligórskim udało się uciec. W przekazach ustnych istnieje legenda o tajnym przejściu z terenu huty Rejów do Zakładu Wielkopiecowego. Być może właśnie ta droga pozwoliła rodzinie zawiadowcy ocalić życie. Kanału nie odnaleziono, ale są świadectwa ustne o jego istnieniu. Takie historie, przekazywane drogą nieoficjalną, to – zdaniem Piotra Kołodziejskiego – bogactwo lokalnej historii.
W spotkaniu uczestniczyło kilkadziesiąt osób. Jak podkreślano, pomimo dużej znajomości dziejów swojego miasta, wciąż można dowiedzieć się o nowych faktach. Chętnie też wezmą udział w kolejnych spacerach historycznych.
Podczas spaceru historycznego można było także zapoznać się z uzbrojeniem i ubiorem powstańców. Prezentowało je Stowarzyszenie Rekonstrukcyjne Grot ze Starachowic.