W Jędrzejowie upamiętniono 75. rocznicę odbicia żołnierzy Armii Krajowej z siedziby gestapo. Brawurowa akcja Polaków odbyła się 2 lutego 1944 roku. Dzięki znakomitemu planowi działania, brawurze grupy szturmowej i odwadze ubezpieczających, trwająca zaledwie 4 minuty akcja zakończyła się sukcesem.
Obyło się bez rozlewu krwi. Żołnierzami dowodził Stefan Gądzio „Kos”, komendant jędrzejowskiego obwodu AK. Wydarzenia sprzed 75. lat uczczono mszą świętą w klasztorze oo. cystersów. Po niej złożono kwiaty i zapalono znicze pod tablicą pamiątkową.
W uroczystości uczestniczyli kombatanci, mieszkańcy Jędrzejowa oraz przedstawiciele władz. Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek powiedziała, że bardzo ważne jest, abyśmy pamiętali o tych, którzy walczyli o wolną i niepodległą Polskę. Jak podkreśliła, żaden naród, oprócz Polaków, nie wie, co to znaczy walczyć o wolność, która nie jest dana raz na zawsze.
– Bardzo dziękuję wszystkim organizatorom dzisiejszej uroczystości za pamięć o bohaterach, którzy walczyli o niepodległość Ziemi Jędrzejowskiej i pokazali miłość braterską, odbijając swoich kolegów i przyjaciół z więzienia, gdzie ich torturowano – dodała.
Jak powiedział organizator uroczystości starosta jędrzejowski Paweł Faryna nigdy nie spłacimy długu, jaki nasze pokolenie i pokolenia następne zaciągnęły u tych, którzy walczyli o wolność Ojczyzny.
– Dziś oddajemy część i honor ludziom, dla których ratowanie polskiej państwowości warte było najwyższej ofiary. Ich bohaterstwo niech będzie dla nas wzorem – mówił Paweł Faryna.
Z apelem o pamięć starosta zwrócił się do młodego pokolenia. Aby chronili wartości przekazane nam przez naszych przodków, które wypisane są na sztandarach: Bóg, Honor, Ojczyzna.
– Niech to dobro naszej Ojczyzny będzie dla nas dobrem najwyższym – dodał starosta.
W uroczystości wziął udział m. in. Julian Wieliński, pseudonim „Róg”, który miał 17 lat, kiedy przeprowadzona była akcja odbicia żołnierzy Armii Krajowej z siedziby gestapo w Jędrzejowie. Jak powiedział odwaga Polaków wzbudzała podziw i dumę. Dodał, że takie akcje podtrzymywały społeczeństwo na duchu.
Podczas obchodów Bernard Suchmiel, przeczytał list ministra Jana Józefa Kasprzyka, szefa Urzędu d.s Kombatantów i Osób Represjonowanych, skierowany do ich uczestników.
– Przypominając akcję w Jędrzejowie przywracamy miejsce w Panteonie naszych narodowych bohaterów majorowi Stefanowi Gądzio, jednemu z Żołnierzy Wyklętych zamordowanych przez komunistów w 1945 roku. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o podkomendnym majora „Kosa”, sierżancie Józefie Maju ps. „Ballet”, ponieważ to on dowodził grupą szturmową, atakującą siedzibę gestapo i dwa miesiące później poległ w walce z Niemcami”- pisał w liście minister Jan Józef Kasprzyk.
1 lutego 1944 roku gestapo aresztowało w Jędrzejowie pięciu żołnierzy Armii Krajowej. W ręce Niemców wpadli ludzie blisko związani z komendą obwodu AK. Stefan Gądzio pseudonim „Kos” do akcji odbicia więźniów wyznaczył oddział dywersyjny z Wodzisławia, dowodzony przez Józefa Maja „Balleta”. 2 lutego o godzinie 19 na podwórze budynku gestapo zakradł się pięcioosobowy oddział. „Ballet” uwolnił więźniów i bez strat w ludziach opuścili siedzibę gestapowców. Cała akcja trwała zaledwie cztery minuty.