Siatkarki KSZO Ostrowiec w tym roku rozegrały trzy mecze w ekstraklasie i niestety wszystkie trzy z BKS Profi Credit Bielsko-Biała, Grot Budowlanymi Łódź i Radomką Radom zakończyły się ich porażkami 0:3.
Ostrowiecki klub boryka się z ogromnymi kłopotami kadrowymi. W Bielsku-Białej trener František Bočkay miał w składzie tylko siedem zawodniczek. W środę w Radomiu było ich dziewięć, ale nominalna środkowa Svitlana Dorsman musiała grać jako atakująca, a libero Zuzanna Kucińska na przyjęciu. Mimo to atmosfera w drużynie nie jest „grobowa” zaznacza asystent trenera Mateusz Janik.
– Oczywiście nie jest łatwo podnosić się po każdej porażce, tydzień w tydzień, gdy dostajemy 0:3. Jednak wszyscy pracujemy i staramy się, żeby ta atmosfera była w miarę dobra. Do każdego meczu podchodzimy pozytywnie i to chyba widać. Dziewczyny wychodzą na parkiet z „czystą” głową – powiedział Radiu Kielce Mateusz Janik.
W czternastu meczach tego sezonu Ligi Siatkówki Kobiet zespół KSZO odniósł tylko dwa zwycięstwa i z siedmioma punktami na koncie zamyka tabelę. Ostatni raz pomarańczowo-czarne wygrały 1 grudnia, pokonując u siebie Volley Wrocław 3:1. W poniedziałek o godzinie 20.30 ostrowczanki podejmować będą Legionovię Legionowo, a więc drużynę, której też w tym sezonie nie idzie zbyt dobrze.