12 milionów złotych na rozwój potencjału naukowego w zakresie nauk medycznych i ochrony zdrowia dostał Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Jak mówi profesor Jacek Semaniak rektor UJK, pieniądze pochodzą z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a uczelnia otrzymała je w ramach Regionalnej Inicjatywy Doskonałości. To nowa forma wspierania uczelni regionalnych wprowadzona przez reformę szkolnictwa wyższego. Uczelnia chce poprawić jakość badań i zwiększyć liczbę publikacji w prestiżowych czasopismach naukowych, zamierza też nawiązać współpracę ze specjalistami w dziedzinie nauk medycznych. Niewykluczone, że w niektórych przypadkach naukowcy znajdą w UJK zatrudnienie.
Profesor Jacek Semaniak dodaje, że uczelnia stara się zdobyć 30 milionów złotych na różnego rodzaju projekty związane między innymi ze wspieraniem wyjątkowo zdolnych uczniów szkół średnich w Kielcach oraz współpracę z Uniwersytetami Trzeciego Wieku. Jednym z najważniejszych pomysłów jest projekt poświęcony restrukturyzacji uczelni.
– Projekt „Akcelerator rozwoju Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach” ma wartość prawie 20 milionów złotych. To zintegrowany program obejmujący wszystkie wydziały, którego celem jest dostosowanie uczelni do wymogów stawianych przez reformę szkół wyższych, czyli tak zwaną Ustawę 2.0. Planujemy między innymi zmodyfikować pewne programy studiów, wprowadzić nowe aktywności edukacyjne oraz rozwinąć program staży i praktyk dla studentów – informuje rektor UJK.
To, czy uczelnia dostanie pieniądze zależy od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, które ocenia aplikację, ale rektor UJK jest przekonany, że w najbliższych dniach zapadnie decyzja pozytywna dla uniwersytetu. Profesor Jacek Semaniak podkreśla duże doświadczenie UJK w konkursach organizowanych przez NCBR. Obecnie uczelnia prowadzi aż 10 różnych projektów, na które dostała w sumie 30 milionów złotych dofinansowania. Projekty w znacznej części koncentrują się na poprawie jakości kształcenia w UJK. Uniwersytet organizuje programy stażowe, szkolenia studentów oraz pracowników. Przykładowo studenci fizjoterapii mają finansowane jedno specjalistyczne szkolenie, za które normalnie musieliby zapłacić.