171 wniosków wpłynęło do Miejskiego Zarządu Budynków w Kielcach od najemców zainteresowanych udziałem w programie oddłużeniowym. Jest w nim kilka zmian w porównaniu do pierwszej edycji projektu. Mogły z niego skorzystać osoby, które zalegają z czynszem ponad 6 miesięcy, a kwota długu przekracza 4 tysiące złotych.
Ponadto umorzone zostanie nie jak dotychczas 85 procent, ale 80 procent zadłużenia. Nie zmienia się natomiast okres regularnego płacenia czynszu. Nadal będą to 24 miesiące. Trzeba spełnić także kryterium finansowe. Średni miesięczny dochód na osobę nie może przekroczyć 125 procent najniższej emerytury. W gospodarstwie jednoosobowym jest to 175 procent.
– Po weryfikacji część wniosków odrzucono – poinformował Aleksander Słoń dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków. 40 osób nie spełniło warunków przystąpienia do programu. Główne przyczyny, to zbyt wysoki dochód i odmowa przeprowadzenia wywiadu środowiskowego przez pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Ostatecznie podpisano 131 umów, z czego 125 dotyczyło osób, które mają zaległości objęte sądowym nakazem zapłaty.
Aleksander Słoń przypomniał, że w poprzedniej edycji z programu skorzystało około 300 osób. Prawie 90 procent nadal regularnie płaci czynsz. Z tytułu spłaty objętych programem 15 procent zaległych czynszów, do budżetu miasta wpłynęło milion 100 tysięcy złotych. Podobnej kwoty urzędnicy spodziewają się również podczas drugiej edycji.
Zadłużenie najemców lokali należących do zasobów miasta na koniec ubiegłego roku wyniosło około 17 milionów złotych.