Od czterech miesięcy Świętokrzyskie Centrum Onkologii wykonuje, oprócz cytologii klasycznej, także cytologię o podłożu płynnym. Na czym polega to badanie, czym się rożni od cytologii standardowej? Między innymi na te pytania odpowiadał w „Czasie dla Zdrowia” dr n. med. Leszek Smorąg, specjalista ginekologii onkologicznej w Klinice Ginekologii ŚCO.
– Panie doktorze, jak przygotować się do cytologii klasycznej i na czym to badanie polega?
Zalecamy, by to badanie było wykonywane nie wcześniej niż cztery dni po miesiączce i nie mniej niż cztery dni do następnej miesiączki. Zalecamy również, by w ciągu 48 do 72 godzin od pobrania cytologicznego nie stosować żadnych leków dopochwowych oraz żeby się wstrzymać od współżycia. Takie badanie trwa bardzo krótko, bo sprawny lekarz założy wziernik, pobierze cytologię i wyjmie wziernik w ciągu zaledwie 30 sekund.
– Jeszcze kilka lat temu kobiety niechętnie wykonywały to badanie. Czy tak jest i teraz?
Świadomość w zakresie wykonywania tego badania na szczęście wzrasta. Udało nam się dotrzeć do tej grupy kobiet, która co prawda badała się, aczkolwiek robiła to niechętnie. Mamy coraz więcej pacjentek z wczesnymi stanami choroby, które udaje nam się wykryć jeszcze na etapie przedinwazyjnym. To bardzo pozytywne zjawisko, ponieważ na tym polega profilaktyka, by wykryć chorobę na etapie przedinwazyjnym. Natomiast druga grupa pań, do której ciągle nie możemy dotrzeć, to pacjentki które trafiają do nas już w zaawansowanych stadiach choroby i one stanowią niestety główną grupę kobiet, które umierają na raka szyjki macicy. W województwie świętokrzyskim, jak pokazują najnowsze dane z ubiegłego tygodnia, w 2016 roku z powodu tego nowotworu zmarło 55 pań.
– Cytologia na podłożu płynnym, którą od września ubiegłego roku wykonuje Świętokrzyskie Centrum Onkologii, to badanie które, podobnie jak cytologia konwencjonalna, pozwala wykryć nieprawidłowe zmiany w obrębie szyjki macicy. Czym się więc to badanie różni od klasycznej cytologii?
Dla pacjentki, jeżeli chodzi o metodykę pobrania materiału, to badanie nie różni się niczym od cytologii klasycznej. Różnica polega jednak na dalszym „obrabianiu” tego materiału. Szczotka cytologiczna, na którą pobrany jest materiał, jest zanurzona w płynie i badany jest osad z tego płynu. Ważne, że preparat który dostajemy do oceny cytologicznej, to preparat jednowarstwowy, czyli łatwiej go ocenić i jest technicznie bardziej doskonały. Po drugie, ten płyn z którego uzyskane zostały komórki może nam służyć do dalszej diagnostyki wirusologicznej, ewentualnie do oznaczania pewnych białek, które mówią nam o tym, czy proces replikacji (powielania) wirusa HPV jest procesem aktywnym.
Po wykonaniu cytologii płynnej pacjentka otrzymuje wynik jeszcze bardziej wiarygodny niż w przypadku tej klasycznej.
– Jak długo czeka się na wyniki takiego badania?
Staramy się, by pacjentka na wynik nie czekała dłużej niż trzy tygodnie. Natomiast, jesteśmy trochę ofiarami własnego sukcesu, ponieważ, gdy w 2016 roku w ramach projektu wykonaliśmy tysiąc cytologii, to w 2018 roku już 7,5 tysiąca. W związku z tym, jeżeli ten czas oczekiwania na wyniki zwiększy się jeszcze o kilka dni, to wynika to z tego, że mamy po prostu dużo pacjentek.
– Czy są jakieś wskazanie do wykonania cytologii płynnej?
Nie ma. Natomiast jest to badanie, które cechuje się większą wiarygodnością. Jeżeli istnieją nieprawidłowości, to jest większa szansa, że zostaną one wykryte w cytologii płynnej. To jest następny krok jeżeli chodzi o diagnostykę i profilaktykę raka szyjki macicy, który kiedyś może nas doprowadzić do diagnostyki samej infekcji HPV.
Posłuchaj rozmowy:
Część pierwsza:
Część druga: