Urząd Zamówień Publicznych rozpoczął postępowanie wyjaśniające dotyczące podpisania przez miasto umowy z MPK na obsługę komunikacyjną Kielc. Chodzi o zapis, który mówi, że wszystkie autobusy jeżdżące po mieście powinny być niskopodłogowe.
Tymczasem cztery kursujące MAZ-y mają mają schody. Ponadto jeden z Solarisów nie ma wymaganej długości 15 metrów.
Marian Sosnowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach poinformował, że nie ma jeszcze oficjalnego pisma z Urzędu Zamówień Publicznych. Zaznaczył jednak, że rozmawiał z Elżbietą Śreniawską, prezes MPK, która poinformowała, że do końca stycznia problemu nie będzie. Chodzi tylko o cztery krótkie autobusy MAZ, które kursują na liniach bezpłatnych. Sprawę Solarisa wyjaśniła prokuratura i nie ma tu problemu – powiedział dyrektor.
Marian Sosnowski dodał, że nie wie, jakie mogą być konsekwencje kontroli Urzędu Zamówień Publicznych. Jak mówi, prawnicy mają różne opinie na ten temat, ponieważ nie ma szkody i usługa jest świadczona. Chodzi tylko o to, że w autobusie niskopodwoziowym nie powinno być stopni.
Elżbieta Śreniawska, prezes MPK poinformowała, że przedstawiła ZTM rozwiązania. Przytoczyła definicję unijną zgodnie z którą „autobus niskopodłogowy to taki, w którym, co najmniej 35% powierzchni dla pasażerów tworzy powierzchnię bez stopni, do której jest możliwy dostęp przez co najmniej jedne drzwi”. Zgodnie z tą definicją MAZ-y spełniają te normy, ponieważ „połączenie miejsca zagłębionego ze strefą miejsc siedzących nie jest uznawane za stopień” – cytowała Elżbieta Śreniawska. Prezes zaproponowała również, że w przypadku dalszych wątpliwości może zastąpić MAZ-y autobusami dwunastometrowymi.
Procedura przetargowa na obsługę komunikacyjną Kielc przeciągała się wiele miesięcy. Jego rozstrzygnięcie zaskarżyła firma Michalczewski z Radomia, kontrkandydat MPK. Sprawa trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej, która przywróciła radomskiego przewoźnika do postępowania przetargowego. Podstawowym argumentem przeciwko firmie Michalczewski był brak wymaganej w specyfikacji bazy. Ostatecznie sprawę na korzyść MPK rozstrzygnął sąd. Umowa na obsługę komunikacyjną miasta została podpisana na 10 lat. Jej wartość, to ponad 600 milionów złotych.