Czy przy ulicy Staszica w Starachowicach, tuż nad Skałkami, powstaną bloki? Miejski plan zagospodarowania przestrzennego na to pozwala. Protestują jednak mieszkańcy, którzy na niezabudowanych działkach trzymają samochody. Obawiają się, że nowe bloki przesłonią im perspektywę.
Ulica Staszica od strony miasta zabudowana jest dwupiętrowymi domami. Z drugiej strony deptaka jest otwarty plac, z którego można oglądać południową część Starachowic i panoramę Gór Świętokrzyskich.
Marcin Bednarczyk, architekt miasta, informuje, że w planie zagospodarowania przestrzennego ten teren może zostać przeznaczony na budowę wielorodzinną. Są także inwestorzy zainteresowani postawieniem tam bloków. Mieszkańcy sugerują jednak, by zamiast gęstej zabudowy szeregowej wybudować dwa wieżowce, które nie będą przysłaniać widoku.
Działki, na których mogłyby stanąć bloki są własnością prywatną. Miasto nie może zabronić budowy w tym miejscu, zwłaszcza, że pozwala na to plan zagospodarowania przestrzennego. Ratusz mógłby wykupić plac, ale ten szacunkowo kosztowałby 5 milionów złotych.
Wątpliwości budzi także fakt, że Skałki są pomnikiem przyrody. Budując tu bloki trzeba będzie zachować odpowiednią strefę ochronną. Nieopodal jednak jest budynek Sądu Rejonowego, który bez problemu został kilka lat temu rozbudowany. Marcin Bednarczyk dodaje, że obecnie są dostępne różne sposoby techniczne, które pozwalają zabezpieczyć zarówno budynek, jak i urwiska.
Mieszkańcy osiedla Majówka zwracają uwagę na fakt, że wykupując mieszkania nie wiedzieli o ewentualnych planach budowy bloku tuż przed oknami. Dużym problemem zagęszczenia zabudowy byłby także brak miejsc parkingowych.