– Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na odpoczynek w przerwie świąteczno-noworocznej. Trenowaliśmy zarówno w drugi dzień świąt, jak i 1 stycznia, a w międzyczasie zagraliśmy jeszcze dwa sparingi z reprezentacją Norwegii – powiedział Radiu Kielce atakujący Buskowianki Mateusz Rećko.
Kielczanie przygotowują się do sobotniego, wyjazdowego spotkania z liderem tabeli I ligi Lechią Tomaszów Mazowiecki i dlatego trener Mateusz Grabda chciał zintensyfikować zajęcia.
– Bardzo się cieszę, że udało się wyjechać do Kielnarowej i zagrać te dwa mecze kontrolne z Norwegami. Każdy sparing daje znacznie więcej niż trening we własnym gronie przed wszystkim tak młodej drużynie jak nasza – powiedział szkoleniowiec Buskowianki.
– Tak naprawdę w tej przerwie świąteczno-noworocznej zawodnicy raczej nie myślą o treningach i ciężkiej pracy. Nie ma jakiejś ogromnej mobilizacji i koncentracji na zajęciach, ale mimo wszystko jestem zadowolony z pracy jaką wykonaliśmy w końcówce roku i zaraz na początku stycznia – dodał Mateusz Grabda.
Poza przyjmującym Jakubem Szymańskim, który wraca do treningów po zerwaniu więzadeł w stawie skokowym, pozostali zawodnicy są w pełni sił i gotowi na sobotni mecz z Lechią Tomaszów Mazowiecki.