Władze Kielc przygotują program rozwoju peryferyjnych obszarów miasta. Chodzi o kilkanaście dzielnic to między innymi rejon Zagórza, Mójczy, Posłowic, Dymin czy Dąbrowy.
W planach jest przygotowanie raportu dotyczącego rozwoju tych miejsc. Będzie on sporządzony w trakcie szerokich konsultacji społecznych z mieszkańcami. Pierwsze spotkania prezydenta z mieszkańcami odbędą się w połowie tego roku.
Artur Hajdorowicz, dyrektor Wydziału Rozwoju i Rewitalizacji wyjaśnia, że celem jest, aby rozwój miasta odbywał się równomiernie bez pomijania peryferyjnych dzielnic. Aby lepiej poznać potrzeby mieszkańców władze Kielc chcą opracować raport, w skład którego wejdą analizy urbanistyczne i ekonomiczne dla poszczególnych obszarów. Dodatkowo prezydent Kielc zorganizuje w tym roku cykl spotkań konsultacyjnych z mieszkańcami poszczególnych rejonów.
– Trudno powiedzieć, żeby w tych obszarach nic się nie działo. Jednak wciąż mieszkańcy żyją w zawieszeniu między funkcją miasta a funkcją wsi, których już dawno nie ma. W tych spotkaniach będzie chodziło o to, by mieszkańcy pokazywali lokalne problemy, niekoniecznie wymagające dużych nakładów inwestycyjnych to np. budowa przystanku autobusowego, placu zabaw dla dzieci, nowych chodników – dodaje Hajdorowicz.
Dyrektor zaznacza, że problematyka peryferyjnych obszarów Kielc oraz dedykowane im stosowne działania znajdą odzwierciedlenie w aktualizowanych podstawowych dokumentach rozwojowych miasta, np. strategii rozwoju i branżowych programach operacyjnych. Po zakończeniu konsultacji zostanie ustalony budżet, jaki zostanie wyznaczony na realizacje tego programu. W skład terenów, które zostaną objęte programem, wejdą także rejony, Cedzyny, Ostrogórki, Zalesia, Niewachlowa I i II, a także Łazy, Dobromyśl, Pietraszki.