W kieleckich przychodniach nie można bezpłatnie zaszczepić dzieci przeciw meningokokom. Od 2008 roku, decyzją ówczesnego prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego, szczepienia te finansowało miasto. Jednak, jak dowiedziało się Radio Kielce, w tym roku prezydent Bogdan Wenta nie podpisał jeszcze stosownego rozporządzenia.
Zastępca prezydenta Marcin Różycki przekonuje, że wszystkie chętne dzieci zamieszkałe w Kielcach zostaną zaszczepione, a problem finansowania zabiegów będzie rozwiązany w ciągu kilku najbliższych dni.
– Teraz trwają analizy dotyczące pieniędzy na ten cel – dodaje Marcin Różycki.
Na razie niektóre przychodnie wciąż szczepią dzieci, ale jeżeli prezydent miasta nie podpisze stosownych umów, prywatne podmioty będą musiały sfinansować wykonane już szczepienia z własnych budżetów.
Do 2017 roku szczepienia współfinansował także Narodowy Fundusz Zdrowia, natomiast od początku 2018, wszedł przepis, który pozwala funduszowi na finansowanie lub współfinansowanie tylko świadczeń gwarantowanych, do których nie są zaliczane m.in. szczepienia przeciw meningokokom.
Kielce co roku na te zabiegi przeznaczały kilkaset tysięcy złotych. Do ubiegłego roku, miasto fundowało także szczepienia przeciw pneumokokom, ale teraz są one finansowane z budżetu państwa.
Meningokoki, to groźne dla zdrowia bakterie, które są najczęściej przyczyną zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych lub sepsy. Mogą również wywoływać zapalenie płuc, ucha środkowego, osierdzia, wsierdzia i stawów.