Jutro w Ostrowcu Świętokrzyskim rozpocznie funkcjonowanie drugi bar „Anielskie Jadło”, którego pomysłodawcą i inicjatorem jest ksiądz Paweł Anioł, dyrektor Domu Ulgi w Cierpieniu im. Jana Pawła II. Bary działają w ramach fundacji „Anielskie Skrzydła”, której prezesem jest ostrowiecki duchowny.
Pierwszy lokal powstał pod koniec 2017 roku. Dochód ze sprzedaży tanich obiadów od początku przeznaczany był na wsparcie jadłodajni dla ubogich i bezdomnych mieszkańców miasta. Po roku działalności drugi bar zacznie serwować posiłki na osiedlu Stawki 56B.
Ksiądz Paweł Anioł mówi, że bar to jedyna działalność gospodarcza przynosząca wypracowane dochody.
– Duże zapotrzebowanie mieszkańców i zakładów pracy powoduje, że możemy się rozwijać i wspierać jadłodajnię dla biednych, którą prowadzi Akcja Katolicka – mówi ks. Anioł. Dodaje, że bar odciążył hospicjum. Placówka utrzymywała trzy osoby w kuchni, które gotowały wyłącznie dla chorych. Teraz duża kuchnia służy gotowaniu dla pacjentów, ale też ostrowczan, co sprawia, że bar utrzymuje wszystkich pracowników. To daje Domowi Ulgi w Cierpieniu rocznie 100 tysięcy złotych oszczędności. – To dla nas bardzo dużo – mówi dyrektor hospicjum.
Teraz nad sprawnym działaniem jednego lokalu pracuje 16 osób, łącznie z kierowcami i magazynierami, co ksiądz Anioł uważa za kolejne dobro tego przedsięwzięcia. Zatrudnione zostaną kolejne osoby.
– Zaczynaliśmy od 100 obiadów, a teraz w niektórych dniach, łącznie z jadłodajnią i innymi zleceniami tych porcji jest nawet 500 – informuje ks. Anioł. Zaznacza, że strategia obejmuje utworzenie trzeciego baru na osiedlu Pułanki. Trzy lokale w mieście byłyby dostępne dla większej liczby osób, których nie stać, aby codziennie gotować tylko dla siebie. Ksiądz Paweł Anioł wymienia tu w szczególności osoby starsze, które chętnie korzystają z posiłków w „Anielskim Jadle”.
W barach sprzedawane są naturalne chleby, wypiekane w hospicyjnej kuchni. Dochód z ich sprzedaży także wspomaga jadłodajnię dla ubogich. Dwudaniowe obiady kosztują 10 złotych.